sobota, 11 lutego 2012

Wspomóżcie Obserwatora

Dziś będzie wykład szalenie uczony.
Nasz narodowy panteon do najbogatszych nie należy. Ławeczka jest króciutka, miejsca niewiele i zmieści się na niej ledwie garstka wielkich wodzów, kilku mężów stanu, jeden wieszcz i ktoś jeszcze? Spośród myślicieli, jeżeli nie na ławce, to przynajmniej na zydelku, przysiadłby sobie pewnie niejaki Stanisław Brzozowski (za chwilę), a ze współczesnych bez wątpienia Lech Wałęsa. Legendarny przywódca, współtwórca wolnej Polski i pierwszy jej  prezydent. Mąż stanu, który do swej legendy dodał pomysł rozdawania majątku po 100 milionów na łeb. Drugi, równie świetny koncept, to słynne obcinanie (chyba komunistom) emerytur o 100 procent. Ileż to było śmiechu, ile drwin, kpin i szyderstwa z, bądź co bądź, prostego człowieka. Że niby taki prezydent, a nie zna się na procentach.
Do Ruciańskiego panteonu wejdzie niewątpliwie nasza pani doktor, a anegdoty będą się kiedyś sypać, jak pióra po wyprowadzce. Do antologii facecji o Naczelnej wejdzie i ta o procentach. Nie, nie – wcale nie tych „procentach”, które stały się już legendą. Moim zdaniem najlepsza, bo aż 180-procentowa!, siedzi w pierwszym pytaniu wywiadu, jaki konstancińsko-jeziorna (podobno) radna przeprowadziła kiedyś z p. Opalachem. Było to w czasach, gdy burmistrz był jeszcze dla niej „Zbyszku”, a nie „Pan kłamie, Panie Burmistrzu!” i kiedy zupełnie otwartym tekstem przyznała, że będzie miał z Nią pod górkę
„Zbyszku – tematem, który zdominował początek Twojej kadencji jest sprawa budżetu gminy. Wywołuje to sporo emocji. Opozycja twierdzi, że prowizorium budżetowe, które wywróciłeś o 180 procent było bardzo dobre(…)” – rąbnęła nasza Fallaci i jeszcze nim Zbyszku zdążył cokolwiek odpowiedzieć, notowania na giełdach od Seatle po Hongkong wybiły sobie zęby o parkiet.
Wyobraźmy to sobie.
- Co tam się k* wyprawia w tych waszych Rucianych?! – ryczał przez telefon szef Banku Światowego na naszego Belkę – 180 procent od 30 mln zł, to ile to teraz będzie?!
- No…, to zależy… – odpowiadał niepewnie prezes banku narodowego – Budżet mają teraz na 54 miliony. To prawdziwy cud gospodarczy. Albo… Albo minus 6…? – dodał z wahaniem.
No właśnie – ile to będzie tych marne 180% od dochodów? W którą stronę przesuwała Ori(Anka) wynik na swoim logarytmicznym suwaku – manko, czy superata? No dobra, nie ma co się wyzłośliwiać. Każdemu, nawet najlepszej radnej, gdy długo nie używa swojego mandatu, może się, za przeproszeniem, popierniczyć w procentach. Mógł prezydent środkowoeuropejskiego państwa i laureat pokojowej nagrody Nobla, to i Naczelna niezależnej gazety też może. Ostatecznie, gdy była tą radną, wcale nie musiała przysypiać na posiedzeniach komisji ekonomicznej. Lecz wciąż pozostaje wątpliwość, o co mogło Jej chodzić z tym wywracaniem prowizorium? Może o stopnie? Spróbujmy więc odczytać pytanie Naczelnej poprzez skorygowanie niefortunnego słówka:
„Zbyszku – tematem, który zdominował początek Twojej kadencji jest sprawa budżetu gminy. Wywołuje to sporo emocji. Opozycja twierdzi, że prowizorium budżetowe, które wywróciłeś o 180 stopni było bardzo dobre”- zapytała fachowo nasza Sapieha i jeszcze nim Opalach zdążył cokolwiek odpowiedzieć, w Biedronce zamigotały niewyraźnie ceny orzeszków i fistaszków.
- Co tam się k* wyprawia w tych waszych Rucianych?! – darł się w słuchawkę szef Banku Światowego – Budżet wywrócony o 180 stopni? Co to znaczy?!
- A skąd ja, ku-ku-ku*, mam wiedzieć?! –  ryknął z kolei prezes Belka, który słów na „ku” używa wyłącznie w odniesieniu do budżetu. – Ja przez tego O-o-o-obserwatora zacznę się jo-jo-jąkać!
Ciekawe. Wywrócić o 180 stopni, czyli „w drugą stronę”, jest w wypadku budżetu sprawą równie zawiłą, jak o 180 procent. Tylko Naczelna mogłaby wyjawić, jakie ma pojęcie o stopniach i procentach i o co Jej wtedy chodziło?  Może jeszcze pamięta?
No właśnie. Ja też nie przypomniałabym sobie, gdyby nie… Stanisław Brzozowski. Ten wielce oryginalny myśliciel łączył w sobie skrajności w sposób typowy dla Polaków. Wyznawał np. materializm niejakiego Marksa i jednocześnie cenił naukę kościoła. Ot, taki oryginał jak Nasza naczelna, której genetyczna ochlokracja nie przeszkadza wypisywać andronów o demokracji i dobrych obyczajach. Z tą jednak różnicą, że Brzozowski był konsekwentny, co znaczy, że wpierw myślał, a pisał dopiero potem.
„zwolennik filozofii pracy w epoce rozwijającego się kapitalizmu dążył do przemiany tożsamości polskiej i umiejscowienia jej w nowoczesnym europejskim kontekście.” – uznał parlament, a my wyjaśnijmy sobie, że chodziło o spółdzielczość. Tak jest, Stanisław Brzozowski jest duchowym ojcem polskiej spółdzielczości. Dziś to banał, lecz w tamtych czasach myśl szalenie nowatorska. Jeśli Franciszek Stefczyk pokazał chłopom użyteczność kas spółdzielczych w praktyce, to Brzozowski wykazał ją w teorii.
Dążenie do „przemiany tożsamości polskiej” oznacza chęć nakłonienia Polaków do wspólnych działań. Tym razem jednak nie w powstaniu, karczmie czy procesji na Boże Ciało, ale w życiu codziennym. Wyobrażał sobie Brzozowski, że polskie wady narodowe, w tym: skłonność do nieróbstwa, dewocji i anarchii, przełamać może np. wspólna walka o byt, co z kolei podniesie obywatelską świadomość naszych przodków. Czy mu się udało tych przodków uczłowieczyć, to wolę nie pisać, bo gdyby się udało (i nie byłoby Obsrywatora), to nie miałabym o czym pisać…
Dość powiedzieć, że idea polskiej spółdzielczości pochodzi od Stanisława Brzozowskiego, który sądził że zakładanie spółdzielni poprawi ludziom byt, może da pracę, a na pewno nadzieję. Bo czym jest spółdzielnia, pytał nasz kościelny materialista, jeśli nie wspólnym rozwiązywaniem podstawowych problemów? O tej spółdzielczości będą mówić później (w Batorym tego uczą!) Edward Abramowski i Stefan Żeromski, a z ich utopijnych wizji z początków ubiegłego wieku pozostanie do dziś tylko tyle – spółdzielnia służy do wspólnego ponoszenia ciężarów, bo tak jest jej członkom łatwiej przeżyć. Komu to niejasne, przynieść trzeba na tacy:  spółdzielnia nie jest firmą nastawioną na zyski.  Nie jest fabryką, bankiem, ani grupą kapitałową. Po prostu – spółdzielnia nie służy do zarabiania pieniędzy!
Do czego więc służy, zapytać może nieprzekupny Obserwator, gdyby takie pytanko w ogóle przyszło Jej do głowy. Spróbuję to wyjaśnić możliwie prosto i powoli: wyobraź więc sobie Kochana Obserwatorze np., że ludzie nie mają gdzie mieszkać i nikogo z nich nie stać na postawienie sobie własnej chałupy. Umawiają się wtedy, że jak zbiorą swoje wszystkie pieniądze, to będzie można wybudować blok, w którym zamieszkają wszyscy umówieni. Ciężar finansowy podzielą więc wspólnie. Wyobraź sobie teraz, że wszystkim im przydałaby się ciepła woda w kranie i kaloryferze, ale nikt z nich nie wybuduje własnej kotłowni. Umawiają się więc, że wybudują ją razem, a koszt podzielą na członków swojej wspólnoty. Podobnie będzie ze śmieciami, kibelkiem, trawnikiem, oświetleniem, czy utrzymaniem biura i konserwatorów. Nawet kosztami naprawy dachu i instalacją domofonów wspólnie trzeba się podzielić, a podkreślenia są po to, żeby naprowadzić „Myśl wolniejszą od palców” na skojarzenie słów „wspólnie” i „podzielić” i trudne słowo „spółdzielnia”.
Po co Naczelną naprowadzać tak pod rączkę na to słowo? Zdarzyło się Jej niedawno napisać tekścik krótki, acz treściwy, pod wymownym tytułem „Jak się nie dać kiwać spółdzielniom mieszkaniowym”. Naczelna przeczytali odpowiednie przepisy i wyszło im, że spółdzielnia się nie wywiązuje. Przeto Naczelna leją wodę przez paragrafy rozporządzenia i radzą, żeby bronić swej nadwyżki przed pazernością spółdzielni, za pomocą menzurki i termometru. Na koniec Naczelna napisali „Nie dajcie się kiwać spółdzielniom.”, czym wzywa swoje „społeczeństwo obywatelskie” do „obywatelskiego nieposłuszeństwa”.      
W innym tekście My prosi wszystkie ofiary borykania się z dopłatami za ogrzewanie (w nawiasie Ori(Anka) pisze „m. in. spółdzielnia NOWA”, czyli która jeszcze?) i zapewnia anonimowość. Po co? Pomysły Obsrywator miewał już różne. Może znów pragnie pomagać skrzywdzonym przez los, a teraz atakiem jej dobroci trafiło w spółdzielnie? Może to tylko przygrywka przed szalenie ważnym artykułem wiodącym do kolebki z jej ukochanym dzieckiem – referendum? A może z braku apolitycznego, niezależnego i szalenie kompetentnego kandydata, sama stanie na czele własnego ruchu społecznego, który wyniesie Ją na szczyt? Ochlokratka burmistrzem? – Nie, nie, nie… Wyznała już, że nie czuje samorządu, męczy ją praca urzędnika, a poza tym ma przecież własną firmę. Zresztą nie żartujmy sobie z kalectwa, bo rzecz wydaje się być (jak to ona lubi napisać) prosta, jak konstrukcja cepa – Obsrywator strzela do wszystkiego, co choćby tylko kojarzy się z Opalachem. Powoła Noska? – sru sraką po nosku! Dotknie teczki? – sru po teczce! Spojrzy na beczkowóz? – sru po kabinie. Może czas na spółdzielnie? Być może, lecz czy nie byłaby to nazbyt wyrafinowana gierka naszego socjologa? 

Po co to wszystko? Po co tu ten Brzozowski i Stefczyk? Na co tu Abramowski i Żeromski?    A trzeba to było koniecznie wyciągać nikomu (poza Żeromskim) nieznanych ludzi, żeby wyrazić tak prostą treść? No właśnie trzeba było. Wcale nie chodzi o to, że o przepisach,  rozporządzeniach i warunkach technicznych Obsrywator ma takie samo pojęcie, jak o 180 procentach i stopniach gminnego budżetu. Nie chodzi o to, że My bladego nawet pojęcia nie ma, czym jest spółdzielnia i do czego służy. Nie chodzi nawet o to, o co chodzi zazwyczaj, czyli że mit samozgłaszającej się kandydatki do ruciańskiego panteonu przerósł jego Twórczynię.
XXI-wieczna działalność Obserwatora zadaje kłam iluzjom i nadziejom paru pięknoduchów z końca XIX i początków XX wieku. Niektórym nadętym naiwniakom wydawało się wtedy, że wraz z postępem techniki, nauki i edukacji, da się wychować nowe społeczeństwo. Nowe pokolenia Polaków będą otwarte na bliźniego, życzliwe wobec bliźniego i dobre dla bliźniego. W ten sposób osiągniemy ten „nowoczesny europejski kontekst”, za który w setną rocznicę jego śmierci pochwalił Brzozowskiego nasz parlament. Bo czyż nie jest ta jego naiwna „spółdzielczość” czymś, co dziś nazywamy solidaryzmem społecznym? Umową, że razem jest łatwiej i dlatego trzeba szukać tego, co nas łączy nie dzieli.  Może ci lepsi Polacy, jako idealistyczna mrzonka, kiedyś wreszcie się urodzą, lecz jeszcze nie teraz. I nie w tym mieście. 
Bo w tym mieście pewna niezbyt mądra pani powie niezadowolonym spółdzielcom, jak wykręcić się sianem i nie płacić za niewystarczająco ciepłą wodę i ogrzewanie. Ostatecznie, jeśli nie zapłacą, to ich zadłużenie będą musieli pokryć ich solidarniejsi społecznie sąsiedzi. 
Ten szalenie uczony wykład wymagał, do wyłożenia rzeczy siermiężnie prostych, podpórki z nazwisk paru nikomu nieznanych osób. Lecz one istniały naprawdę. Żył i pisał idealista Abramowski. Pisał i żył naiwniak Żeromski. Działał także Stefczyk ze swoimi kasami. Jeżeli po Zofii Halbersztadowej nie ma nigdzie śladu, to po Stanisławie Brzozowskim zostały książki.  Jego Pamiętnik można nawet kupić w internetowym antykwariacie Jacka – tajemniczego wspólnika Naczelnej, który na fejsbuku wygląda trochę lepiej, niż na filmie. Jeśli aspirujecie do miana „zalążka społeczeństwa otwartego”, które udało się stworzyć naszej Pani Redaktor,  to kupcie i wspomóżcie Obserwatora.

* - k* i ku* oznacza to, co myślicie, że oznacza i o żadne inne znaczenie nie chodziło.

121 komentarzy:

  1. No tak, przydaloby sie pare swiatlych umyslow na obserwatorze, ale kto dobrowolnie, przylaczy sie do TEGO dworu, przeciez narazi sie na smiesznosc.

    Kto o zdrowych zmyslach zechce byc utozsamiany z tak prymitywnymi wartosciami osobowym?????????

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz jak ulał pasuje do Bez fikcji.
      Dlatego Obserwator = Bez fikcji.

      Nie moge doczekać sie tego dnia 26 Luty, jak będą kroczyły piewcy Obserwatora i Bez fikcji, wtedy naocznie procętowo uwiarygodni sie przyszłość Rucianego,będzie to droga do szamba, czy droga rozsądku......

      Po REFERENUM dowiemy sie wszystkiego inkwizycja, zacofanie, czy rozsądek.

      Usuń
    2. A Wy ze smętnymi minami oglądać, jak idą i te koryta Wam odsuwają. Paru dziadów, w tym Towarzystwie Wzajemnej Adoracji, popłynie na kilka lat. Wnuczek jak zobaczył, to zdjęcie, to krzyknął, o babcia, tam się srać chodzi. Tak nadają w przedszkolach. Ja mu wytłumaczyłam,że to siedziba Waszej redakcji. Nawet nazwa ta sama.

      Usuń
    3. A czym ty sie różnisz ? Jeżeli wspierasz otoczenie EaP, czy annojatkowskie, które opiera się na najniższych ludzkich instynktach wyraża swoje opinie.

      Dowody udokumentowane, niestety to fakty.

      Chodzi tylko o świadomość tego tematu, rucianiaki nie gęsi, swój zmysł spostrzegawczy mają.
      Właśnie ty ze swoimi zwolennikami pasujesz, jak ulał do nazwy obsrywacz. A najbardziej śmieszne jest to , że Obsrywacz - w porównaniu z Bez fikcji i Obserwatora to miodzik.

      Czy wy macie społeczeństwo ruciańskie za debili, którzy po waszych wpisach nie rozpoznają waszych prawdziwych twarzy ?????

      Przypuszczam,że Obsrywator powstał tylko dlatego, zeby pokazać czym jest Obserwator, ktoś miał fajny pomysł, ale ja bym dołączyła do tego porównania jeszcze Bez fikcji.


      Każda moja wypowiedź, w Bez fikcji była kasowana, w Obsrywaczu przyjęte wszystkie, przecież to paranoja, że blog pana EaP, który sieje najgorsze instynkty, zarzuca chamstwo komuś kto kulturalnie pisze.

      Dlatego, jego blog jest dla mnie jednym kłamstwem, a na chamstwo są dowody na piśmie.

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. I tu objawił się infantylizm Pani Anny: Korzystam z praw, ale nie chcę słyszeć o obowiązkach. Dowodami są również: łamanie prawa (czyt. zabrane prawko, afera biedronkowa), wyrzucanie niefajnych kolegów z piaskownicy (sławne bany na Obserwatorze), skarżenie (Polsat), straszenie (sądem inne blogi), konfabulacja (bez przykładów, bo się tu nie zmieszczą).
    Tak więc wielka prośba - traktujcie ją jak dziecko. Nie bierzcie do głowy, co myśli, bo rzeczona czynność jest jeszcze w powijakach.

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam się z tym.
    I tak nie piszemy wszytkiego bo byłoby za mało czasu.

    Ale takiego dziecka nie życze żadnej matce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty nie powinnaś mieć żadnych dzieci. Bo z tej złości, urodzisz koczkodany i pianą na pysiu. Odpuść.

      Usuń
    2. Za pozwoleniem - za pianę na pysiu dziekuję,
      ale nie mam na imię Anna .....

      Jestem daleko od szosy i nie zejdę tak nisko do wychodka jak Ty szanowny korespondencie.

      Ale po twojej wypowiedzi - myślę że już tam nisko jesteś.

      Ja chociaż wiem jak się nazywam. I nie chowam się jako anonim.

      Nie odupuszczę..... ;-)

      Usuń
    3. Daleko od szosy - nie odpowiadaj Mundiemu. Z idiotami się nie dyskutuje.

      Usuń
    4. Do tego stojącego przy kiblu.Masz racje. Ja, jak nie wchodzę do niego, to nie mam powodów, by go obrzucać. On ma swoich czytelników, wy swoich. Przestańcie w kółko bezproduktywnie dzwięgolić. On też uważa, że tylko debili, wycina, a rozgarniętych zostawia. Tak jak wy tutaj. W kółko roztrząsając jego temat. Bo musicie go czytać, skoro tyle w was zacietrzewienia i złości. Bo skąd byłaby ta represyjna nuta ? Po co to ?

      Usuń
  4. Czy ktoś wie dlaczego ze strony grzybowskiej zniknęło oświadczenie radnego vogla o zakupie domu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie te oświadczenie było i kiedy zostało zamieszczone na stronie?

      Usuń
    2. Pewnie dlatego, że nie potrafi sensownie sklecić trzech zdań.

      Usuń
  5. Wy pieprzycie o jakimś Foglu i innych darmozjadach a tu na oczach dzieje się jakieś fatum: najpierw zmarł przyjaciel Pani Grzybowskiej z Wojnowa Wacław Havel, potem jej znajoma Wioletta Willas, następnie z wychłodzenia dokonał żywota kolega Ryszard, a dziś w hotelu zmarła serdeczna przyjaciółka Whitney Houston. Czy Wy macie chociaż odrobinę litości dla naszej ukochanej Anny Grzybowskiej? Wstyd mi za Was, w piekle będziecie się smażyć. Szczere wyrazy współczucia Pani Anno Grzybowsko. Domyślam sie co Pani teraz czuje i łączę się w bólu,jest Pani moja fanką, tylko nie zapomni Pani o tych 20zł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Whitney też miała długi i też lubiła wypić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszyscy lubią wypić a Grzybowska bardziej?

    OdpowiedzUsuń
  8. Logika Pani Ani ?

    "Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie"

    Artykuł o domorosłym detektywie.
    Jej rozważania psychologiczne.
    Puszczanie postów z jednoznacznie chamskim tekstem.

    Ale chociaż nie jest to nudne, ale brudne.

    Zdecydowanie postawa dyktatora, obserwatora - mi wolno a tobie ..... ( a tylko k.... spróbuj)


    Logika Pana Pośmiechowskiego ?

    "A i A : O9:03 i 09:L22. Napiszcie coś jeszcze gównojady. Bo dziś coś cienko. Chyba Grzybowska ruszyła. Plum, plum, śmiecie"

    Podobnie mundek - mi wolno a tobie ..... ( a tylko k.... spróbuj) plum plum


    DEM(agogia) czy DEMO(kracja), a może DEMONY zza pieca.


    Czasami ciesze się z daleka że nie jestem za blisko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja wersja obserwatora,

    http://4.bp.blogspot.com/_gu_hokIpveY/Sj6bx-PUhJI/AAAAAAAACk0/A4rSbbJAcaM/s400/obserwator.jpg

    OdpowiedzUsuń
  10. "Polacy na siebie donoszą i się tego nie wstydzą " - cytat z Gazety zaraz pojawił sie w mojej głowie obraz naczelnej.

    To stwierdzenie tak pasuje do Obserwatora, żeby było śmieszniej, to jeszcze naczelna jawnie sie do tego przyznaje, ze korzysta z donosów, jakby to był powod do dumy, czy ona nie potrafi rozpoznać, ze to raczej wstyd, czyżby zakłucenia w systemie inteligencji etycznej??????

    Braku wyczucia nie zlikwidują żadne szkolenia, źrodła cech wyczucia leżą w wychowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Konkurencja, tzn. "NIE DO KUPIENIA" czeka na swoje wydanie piatkowe /gazetowe/, dlatego jest cisza w eterze. Pozniej, wydrukuje swoje wypociny na swoim blogu, i po co sie tluc po gazetke, ktora, niestety czasami jest wciskana do skrzynek pocztowych. A jak to sie mowi, to jest tylko cisza przed burza. Zobaczymy co ORI potrafi. JUZ SIE BOJE JEJ ARTYKULOW.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W środę pojawi się notka o śnieżycach. W komentarzach radna Grzęda podpisując się raz nickiem mieszkaniec, kiedy indziej mundzia-szmundzia, stwierdzi, że to wina JABURMISTRZ Opalacha. Edgar Alfons, czyli olo, doda, że to przez po...anego JABURMISTRZ Opalacha. Naczelna potwierdzi stwierdzeniem, że to niestety prawda, bo widziała przez okno. W sobotę będzie o odwilży i zalanych piwnicach. W komentarzach radna Grzęda podpisując się....

      Usuń
    2. Dodam, że będzie to wina Opalacha i jego dworku.
      Diabeł tkwi w szczegółach.

      Usuń
    3. Czyżbyś był jasnowidzem ?? Notka o śnieżycach się pojawiła, rozpracowałeś panią Annę do podszewki.

      Usuń
    4. Ale, niestety, nie była to wina Opalacha i jego dworku. Czuję niedosyt.

      Usuń
  12. Wiecie co? Trzeba wrócić do sprawy zakupu domu przez obecnego radnego vogela. Otóż kukiełko napisał, że vogel kupił dom (do rozbiórki) za 900 złotych i do dziś w tym domu mieszka.U grzybowskiej jest oświadczenie radnej jakiejśtam i było radnego vogiela. I co? jest u grzybowskiej napisane, że oświadczenie radnego"opublikujemy".A pod spodem , pod tekstem jest oświadczenie ale nie podpisane czyje. Według mnie jest to oświadczenie vogiela. Czyli oświadczenie jest ( jakby ktoś pytał) ale go nie ma ( nie jest podpisane). A z tego oświadczenia wynika, że radny nie zaprzecza, że kupił dom za 900 złotych. próbowałem zapytać pomichowskiego o tą sprawę ale odpisał, że na koniec sesji vogiel powiedział mu, że kukiełko "piep.y", bo on dał nie 900 złotych a 9000 tysięcy. I tyle.czy nie jest to manipulacja? Według mnie oczywiście, że jest. A to znaczy, że na razie jedyną pisemna informacją ile obecny radny zapłacił za dom jest informacja kukiełki czyli, że zapłacił 900 złotych. Taka to "wolna" prasa jest w gminie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gabarytowo takie mieszkanie ja Vogla w tej połowie domku w Wejsunach, cztery lata temu NOWA sprzedawała też po 900 zł. Nabyło je ok. 30 aktualnych, lokatorów.Ale że o tym nic nie piszesz, to napisałem ja. Pieniądze które zapłacił kilka lat temu Vogel, z zderzeniu z zakupionym lokalem i w tamtych latach, to to, co ma zapłacić lekarz za swe włości - to bolszewictwo i zrobiony mu PREZENT. A nie zakup. Sam zresztą tak powiedział. Taką mamy prasę, jakich do niej respondentów. Niedawno był, tu na obesrańcu, że Vogel ma nawet 20 arów nad jeziorem. Ale po wyjaśnieniu na bezfikcji, ten głąb co to napisał,niespodziewanie szybko zamilkł.Nie leży wam ten Vogel, nie leży.

      Usuń
    2. Grunt, że Tobie, Mundi, leży. Vogel nie kupował swojego domu będąc w nim lokatorem od kilku lat. Zrobił to z dnia na dzień - nie było tu więc mowy o cenie preferencyjnej dla długoletniego mieszkańca. Mało tego. On w tym domu nie mieszkał - celem zakupu był wynajem na okres letni, a od czasu do czasu, urządzanie imprez. Jak świat światem Vogel mieszkał w Onufryjewie. Smaczku sprawie dodaje późniejszy zakup gruntu "na poszerzenie gospodarstwa". Ceny za tak zakupioną ziemię są automatycznie (zgodnie z prawem) niższe. Parę miesięcy po zakupie radny przekształcił grunt (w pobliżu Warnołt) na działki, które sprzedał. Więc w jednym masz rację: radny V. nie ma tej ziemi - on ją miał.
      Bez fikcji nie jest miejscem, w którym można byłoby cokolwiek wyjaśniać.

      Usuń
    3. Widzisz, jak sam się zakopujesz. Mieszasz, mieszasz, ten dół kopiesz, aż sam się zakopiesz. TO KUKIEłKO W TYM DOMU CO TERAZ DOSTAŁ, MIESZKAŁ OD WOJNY ? CZY DOM BYŁ innego mieszkańca ? Posłuchaj artysto, w urabianiu mu mordy, z tym sloganem, że radny kupił grunt w pobliżu Warnołt. Ja też przemyślaku kupiłem grunt, w pobliżu Śniardw. Tylko 9km od jego brzegu..Tu jest ta twoja perfidia. Nie możesz napisać ,że nad brzegiem Warnołt,to piszesz w pobliżu.Zasrańcu. A sam, szukasz obiektywizmu u innych. Poszoł won, stara propagando. Montek z Wygryn.

      Usuń
    4. Mundku, nie chce mi się z Tobą gadać.
      “Nie dyskutuje się z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu , a potem pokona doświadczeniem”. Plum, plum.

      Usuń
    5. Edgarze Alfonsie, rusz tłustą dupę i jedź zobaczyć gdzie Fogiel miał swoją działkę. Na zdrowie ci to wyjdzie.

      Usuń
    6. Porańcu, Opala Idei Posłańcu. Wysil te resztki mózgu jak go choć trochę masz i napisz, gdzie nad wodą ma te działki, ten Vogel.Nie gdzie miał. Ty mózg też miałeś a nie masz. Jeszce wczoraj pisałeś głąbie, że ma. Daj raz tą pustą banią w rynnę, co?

      Usuń
    7. “Nie dyskutuje się z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem”

      Usuń
    8. Do Edgara. A czemu w rynnę?

      Usuń
    9. Widzę tu słownictwo tego blogiera, dawnego redaktora tłuścioszka słodkiego. Opanuj się (pseudo)redaktorze. Nie uchodzi tak pisać. Naprawdę nie uchodzi...

      Usuń
  13. A co to dla nich jedno 0 "wto czy we wto". Czekamy na kandydatow na burmistrza, a nie ile i kto za to zaplacil. TEN TEMAT JAKOS UCIEKA i jeat innym tematem zamulanym, np. sportem lub pogoda.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten zakup domu przez vogiela nie jest błahą sprawą. Bo właśnie jak się nie chce podać kto jest kandydatem na burmistrza to się wstawia takiw wrzuty jak ta z kukiełką. I nich się ludzie nakręcają. A jak zapytać o vogiela to już cisza. Tak więc cisza w sprawie kupna domu przez vogiela utwierdza mnie w opinii, że to całe referendum to to ma być plucie na jednych. Myślę, że to zemsta rodzinna i próba powrotu jatkowskiej ( zwolniona przecież) do urzędu. A nie zastanawia was nagła epidemia chorób kręgosłupa w Rucianem i Wojnowie?No bo najpierw jatkowska , później nagły atak u grzybowskiej......Słaby w Rucianem klimat na kręgosłup.

    OdpowiedzUsuń
  15. Slaby klimat, oj slaby, bo nie gotuja juz "KRUPNIKU" w BIEDRONCE, do miasta daleko, IRENKA poza zasiegiem, do miasta nie ma jak dojechac/PKS kosztuje/, snieg udeptany, wszyscy ludzie na stolkach juz opluci. Nie ma szlachcianka, p. SAPIEHA, pomysla na temat do pisania, a coz dopiero mowic o nazwiskach ,o kandydatach na stolek burmistrza.

    OdpowiedzUsuń
  16. Od czasu gdy EAP wprowadził autoryzację na swoim blogu pozostały mu rozmowy tylko z samym sobą.

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak. Rozmawiam sam z sobą, od wieczora do rana, nawet bez kolacji, chołoto nielubiana. Skończyły się plugastwa, pytania, tylko o jednego chłopca do bicia, chamskie odzywki, i nocne wrzuty. Od razu mam lepsze ciśnienie, bo skończyło się jednokierunkowe walenie. Macie krety problem. Teraz został wam tylko obsrajtuch. Trza było uszanować, daną wam wolność, ukazywania się tekstu, natychmiast. A teraz, nawet nikt się nie dowie, że jakiś palant, był u mnie kiedykolwiek. Przyjdzie sms z tekstem, ocenię przygłupa i albo puszcze albo nie. Ale uciecha. Boli co ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SCHIZOFRENIA - zastosowana.

      Tylko - house of fools - jest tam z panem.

      Pozdrawiam z poszanowaniem.

      Usuń
    2. “Nie dyskutuje się z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu , a potem pokona doświadczeniem”

      Usuń
    3. Co to za dialekt, którym się Edmundzie posługujesz? Czy to jakaś ruciańska odmiana języka Indian Navaho?

      Usuń
    4. O ile wiem to walenie (a jestem dużym chłopcem) polega na waleniu w obie strony i wtedy jest przyjemnie. Tylko końwali w jedną stronę a potem mu sam wypada. Walenie to też są takie pływające ssaki...Wale

      Usuń
  18. To chyba ciebie boli, bo ja juz dawno ciebie rozpoznalem i nie zamierzam sobie toba glowy zawracac.

    Co mialem powiedziec.... powiedzialem, jak sie wszystko bezblednie wyartykuluje o co chodzi, nie ma potrzeby myslenia o problemie i tak bedzie z innymi blogerami.


    Pozostana tylko ci ktorzy szukaja worka bokserskiego, gdzie moga dac upust swoim niskim instynktom zakopanym gdzies w podswiadomosci, jak to w pana przypadku.

    Tak naprawde nie ma sie pan, z czego cieszyc,.......zal pana.

    Zegnam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij choć raz myśleć racjonalnie i się nie bulwersuj.Przetrzyj oczy, spokojnie poczytaj do kogo piszesz.Spójrz na slogan i nazwę tego bloga. Ty zarzucasz innym brak obiektywizmu. Pisząc tu, skazujesz się z góry na obsrywacza innych. Musisz wszystkich obsrać, bo ten blog ma to w nazwie. I zgodnie z nazwą to robi. Za pomocą takich facetów jak ty. To jest jedynym celem tego forum. Pokaż mi jeden tekst, gdzie nie pada nazwisko Grzybowskiej, ,Jatkowskiej,Pomichowskiego czy LMG. Nie wymagam wiele. Tylko jeden tekst. Nie znajdziesz. I śmiesz mówić o instynktach. Ty masz tylko jeden. Jeden jedyny instynkt, opracowany perfekcyjnie. Obsrywanie innych. Znajdź u mnie tyle wylanego gówna na Opalacha, ile wylewacie tu codziennie na mnie. Nie znajdziesz. To po co ta jałowa dyskusja. Odpuść. Ja robię to teraz. Mi ciebie nie żal.Sam na ten portal wszedłeś i ponoś tego konsekwencje.

      Usuń
    2. Nie musze oczu przecierac moim celem bylo nazwanie tego co robisz, moze kiedys podziekujesz mi za to jak sam to rozpoznasz, moze nie jest dla ciebie za pozno.

      Mam nadzieje ze wielu blogierow, tez to zauwazylo o to mi chodzilo o ujawnienie tego co gleboko zakopane w czlowieku.

      Twoj temat jest skonczony, dla twego osobistego dobra To ty czytaj ze zrozumieniem, przetrzyj oczy i wyciagnij wnioski.Ja tylko nazywam co ty robisz z ludzmi np.cytuje pana " ocenię przygłupa i albo puszcze albo nie "

      czytajac to ze zrozumieniem, odbieram te tresc jako pogarde do internautow nie mowiac o innych pana wpisach i wlasnie krytykujac pana chodzilo mi o uswiadomienie panu i czytelnikom tego mechanizmu.


      jezeli chodzi o Opalacha, czy Gryciuka to nie zabieram glosu, bo mam za mala wiedze, ale czytajac pana i pania Anne to wydalem opinie o waszych wpisach okazalem po prostu protest i oburzenie na sposob traktowania waszych czytelnikow.Temat skonczony. Jestem osoba neutralna i nie robie kampanii zadnej z tych dwoch obozow.

      A wybralem Obsrywacza, bo tu pomimo nazwy moge wyrazic co mysle i daleko mi do pana wyrazania opini w stylu pana.

      Usuń
    3. Ps. na szczescie nie udalo sie panu doprowadzic mnie do swojego poziomu i pokonac. Lekarstwem na to jest nazwanie co pon robi, dobranie slow i juz pan sie gubi, bo nie wie jak z kims z kim mam konflikt dyskutowac bez obrzucania sie g....., bo w tym temacie jest pan nie do pokonania.

      Usuń
    4. Drogi panie Edmundzie,

      w przeciwieństwie do blogu bezfikcji i strony obserwatora mogę wyrazić tu swoje zdanie bez obrażania, spodlania i kontroli przez osoby trzecie.

      To że używam ironii jako narzędzia do obnażenia sytuacji i mechanizmów którymi się pan posługuje by poniżyć innych, świadczy lepiej o mnie niż o formie jakiej pan stosuje.

      Nie bawi mnie ani pana plum,ani reszta.
      A zainteresowanie pana stroną jest tylko z negatawnego punktu widzenia.

      Pozdrawiam bez obrazy i niskich zwrotów.

      Usuń
    5. Zapewne widzi Pan różnicę w pisaniu swoich wywodów, a tych parę pięterek wyżej ? Jak nie, niech spróbuje je poczytać, a wtedy moje słownictwo, nie będzie go tak bulwersować. Ja nie prowokowany zachowuje czystość języką i posługuję sie nieco wysublimowanym ale nie brzydkim językiem. Natomiast jeżeli jakiś śmieć, sięga mojej rodziny, waląc w nią do czwartego pokolenia w dół, wtedy otrzymuje to, o co się prosi. Dlatego z Panem jest inna rozmowa a z szukającym zwady, inna. W naszej wymianie zdań nie padają mocne określenia bo obaj zachowujemy umiar. Miedzy innymi dlatego, obecnie, na bezfikcji, mało używa się słów, powszechnie uważanych za obelżywe, że nastąpiło naturalne samooczyszczenie blogu. Z ludzi, którzy nie powinni w ogóle pisać. To wszystko.

      Usuń
    6. "To że używam ironii jako narzędzia do obnażenia sytuacji i mechanizmów którymi się pan posługuje by poniżyć innych, świadczy lepiej o mnie niż o formie jakiej pan stosuje.
      "

      Cieszę się że pan to zobaczył i przewczytał.

      Zmiana pańskiej formy też zasługuje na pochwałę.

      Wszyscy jesteśmy malutcy, ale nie możemy się przez to wywyższać.

      “Nie dyskutuje się z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu , a potem pokona doświadczeniem”

      Dlatego też nie piszę na innym blogu.

      Pańskie eskapady tutaj sprawiają mi radość .

      Pozdrawiam

      Usuń
  19. Panie EAP! Nie jest tak źle jak Pan sądzi. Nie żal mi danej przez Pana, a utraconej wolności. Żal mi Pańskiej samotności zmuszającej do zaglądania tutaj, hihi. Już mnie nawet nie wkurzają Pańskie inwektywy i chamskie odzywki. Wiem, że łatwo je pisać w sieci anonimowo. A, że zdarza nam się czasem w realu rozmawiać poproszę wtedy o powtórzenie ich patrząc w oczy. Sprawdził Pan już "Włatców móch'? Czy może dalej pies jest w tym temacie wyrocznią?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszycie się, że wszedłem wreszcie zobaczyć ten jedynie słuszny blog ? Nawet namawiam LMG. Ale on was chce i może. Tak powiedział. Swoją drogą, słyszałem, że jestem u was przynajmniej od pół roku. Nawet jak byłem kilka dni w szpitalu, to mój duch tu był. To bardzo dobrze. Niedługo zobaczycie mnie nawet w marmoladzie przy śniadaniu. Pogoszczę tu u was z przerwami do 26 lutego..Potem wszystko zamilknie i nie będzie już tak wesoło jak teraz. Bo się pobunkrujecie, udając, że to nie wy, broniliście swego idola. Tylko tamci. Ale to normalka. A wszedłem dlatego, że dotychczasowy przekaz ustny, nie był tak dokładny i nie odzwierciedlał prawdziwego stanu rzeczy. A te inwektywy i odzywki, jak pan zasłuży, usłyszy także bezpośrednio. Z przekazem, by brodę od nowa, zaczął zapuszczać. Przestałem brać sobie wasze bluzgi o moich dzieciach, zonie teściowej, cmentarzu, chorobach czy Gryciuku. Aha. A pies ? Bo ktoś pytał o psa. A pies wam buźki dokładnie wylizał. To teraz wy coś przypalcie. Może być znowu o mojej rodzinie. W tym wykazujecie artyzm. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Nie zwarcam uwagi na wyniki referendum.

      Dla mnie jest to niepotrzebne wydanie państwowych środków na cele zupełnie niezwiązane z potrzebami miasta.

      Ale na ruciańskie rozgrywki.

      Wam nie chodzi o dobro mieszkańców tylko o własne.

      Moje zdanie - a jak pan Opalach zostanie skazany przez sąd to i tak nie może pełnić funkcji burmistrza.

      Pozdrawiam i chylę czoło przed myślącymi.

      Usuń
  20. Nie idz ta droga pani Anno, bo skonczysz jak pan EaP.

    Bez Fikcji = Obserwator

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to Was Panowie chce i mogę..cenkim strumieniem. Anna.

      Usuń
  21. Odpowiedzi
    1. Jak wraca ten cymbał, to ja się wycofuje. Ja tej starej przekrętaczki czytać nie będę. Nie po to go wycinałem, przy samej dupie, ze swojego bloga, żeby tego długodystansowca, z receptą na mądrość, tu oglądać. On dla mnie był stracony, już po urodzeniu. Przy narodzinach pośladkowych, ta filozofia z głowy, przechodzi...no tam.. niżej pasa. Przepraszam, wracam do siebie. Pogadamy jednak, dopiero po 26 lutego. Do tej pory, znów róbcie to co robiliście, tylko nazwiska nie przekręcajcie. Ja będę z koleżką Ignacem w Ciechanowie na giełdzie, bo lubimy tam wyskoczyć, a wy tu na miejscu, będziecie u siebie się produkować i ze mną rozmawiać. Czyli,wszystko będzie jak dawniej. Aha. Walnijcie coś jeszcze o Grzybkowej, Jatkowskiej,Gryciuku bo dziś nic nie było. O Zbychu nie piszcie. Tak jak nigdy nie pisaliście, wy,jedynie obiektywni. Pozdrawiam

      Usuń
  22. Pan Mundek zawitał?
    Czy on nie zdaje sobie sprawy ,ze jako prostak nie pasuje tutaj?
    Trudno będzie mu się tu odnaleźć, tu nikt nikomu nie proponuje dynia w rynnę, nikt nie używa wulgaryzmów, czy też szczucia psem.
    Po drugie jest monotematyczny, LMG i LMG.
    Po trzecie sam bez przymusu opisuje jak kombinował aby się uwłaszczyć na ziemi wyszarpanej od Gminy a chce rozliczać innych.
    Po czwartek , facet z rozbuchanym ego, dziennikarz chłe chłe chłe
    Mógłbym w nieskończoność wyliczać jego przywary tylko jaki to by miało sens?

    Proponuje zbojkotować człowieka,szkoda czasu na dyskusję "koniem" który ma klapki na oczach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIE WOLNO ..... ;-)

      Każdy kto potrafi się trochę zmienić, może pisać coś sensownego.

      Ale jak długo czeka się na przedawnienie za przestępstwa gospodarcze ?

      Usuń
  23. Do EAP.
    Obecnego Burmistrza można obsrywać na trzech blogach, jak dołączymy do tego WM, na czterech (oczywiście w większości w komentarzach).
    Cofnijmy się w czasie do roku 1998 ^internet rozwijał sie pełna parą). Istnieje http://ruciane-nida.wm.pl/, Obserwator Piski, Bez Fikcji i Obsrywator z Piwskiem. Jak Pan myśli, byłoby o czym pisać, czy nie? Można byłoby "obsrywać" władze gminne, Nadleśnictwo, szkolnictwo, GS itd. czy nie? Niech Pan wierzy, dla Byłego, przegrana w wyborach to jak los na loterii. Nie jest pod bezpośrednim obstrzałem. A gdyby nie Referendum... pewnie by w końcu o Nim zapomniano.
    Pozdrawiam myślących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem,że jak te cztery blogi obsrywaja burmistrza obecnego to nie maja racji. Nawet gdyby przypadkiem było ich..osiem. racje ma tylko gniot burmistrza Ruciane Nida. Czy tak ? Bo jak ja, w Gminnym ABC, wtedy jedynym środku masowego, lokalnego przekazu, pisałem o Gruciuku jeden artykuł, to było zło, niepotrzebna propaganda itd. Jak w tym urzędowym gniocie, jest 25 zdjęć Opalacha niczym Kim Ir Sena, to nie propaganda a prawidłowość. Widzi Pan. Dlatego nigdy nie dojdzie, miedzy nami, do zdrowo - rozsądkowej ugody,w interpretowaniu faktów. Wy macie swoje klapki, my swoje. Ale te klapki mamy oboje, by to było jasne. Oboje.Tu jest pies pogrzebany

      Usuń
    2. Do Edgara. A czemu pogrzebany?

      Usuń
  24. Niech Edmund Pomichowski odpowie skoro tak jest uczciwy gdzie jest pisemne zaprzeczenie Vogiela, że to co o zakupie przez niego domu za 900 złotych napisał Kukiełko?Niech Vogiel pisemnie zaprzeczy, że dom kosztował go 900 złotych. Grzybowska znów napisała artukuł po którym mało nie zwymiotowałem z obrzydzenia, tym razem o rodzinie czekającej na mieszkanie. No i mimo, że czekają na mieszkanie już naście lat to w tekście pojawia się narzekanie na bezczynność burmistrza i viceburmistrza. Może ta rodzina odkupiła by za 900 złotych dom od vogiela?

    OdpowiedzUsuń
  25. Anonimowy 22 - by różnić się od innych Anonimowych. Czasem krążycie wokół tematu: jak to jest, że działa nadal strona pewnej lewaczki, miłośniczki napojów "podskokowych"? Ba, owa dama wydaje coś papierowego, choć ponoć piszczy z głodu i pożycza kasę na lewo i prawo - a nigdzie nie znalazłem wskazówki, choćby podejrzenia, kto to wszystko finansuje. Komu jest na rękę ten cały burdel (pardon za słowo - ekspresja!), nieodmiennie prowadzący do chwili, w której przyjmiecie każdą niewolę, byleby już tylko był spokój? Jak to jest możliwe, by, to już ktoś tutaj napisał w poprzednich komentarzach, karty w gminie rozdawał starannie ukryty weterynarz, pieniądze na różną działalność pojawiały się znikąd, a dialogi z prokuratorami prowadziła dama, o której wszystko można powiedzieć, ale nie to, że mądra i powszechnie lubiana? Pośród paru tysięcy osób nie macie ani jednego o promil mądrzejszego od Gryciuka, Opalacha, Binder czy kto tam jeszcze był wymieniany jako "zbawca gminy"? Ja rozumiem, że niewielka społeczność wytwarza swoje prawa i niepisane obyczaje, mianuje "misski" i "misterów", potem może nawet modli się do nich, przypisując im boskie cechy - ale czy nie dość już analiz gdzie i na co leczy się niejaka Irenka?

    Zatem moja teza jest taka: zamęt jest celowy i opłacany z zewnątrz. Celem tych działań jest objęcie w gminie rządów autorytarnych. Dzisiaj im więcej idiotów wyniesionych zostanie na ołtarze - tym łacniej będzie je burzyć za dni kilka, gdy przyjdzie wreszcie Sprawiedliwy Mściciel. Grzybowska nie chce być obecnie w żadnych władzach - bo szykuje się na ową inną rzeczywistość. Sugestia: wybierzcie w owych wyborach człowieka absolutnie spoza układu, przywieźcie go sobie z Piździkowa Górnego czy skąd bądź, wyjmij cie jak królika z kapelusza, ale do diabła nie dopuście znów tych samych durniów do żłoba, choćby Mundek się zapłakał i zrobił kolejnemu to swoje ulubione "plum-plum"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem dokładnie skąd biorą się wkłady na te podobno "dziennikarskie" odkrycia.

      Mam ale nadzieję że inwazja z Marsa nie jest finansowana przez tych z Neptuna.

      Ale jeżeli tak jest ?
      To mamy znowu do czynienia z przenoszeniem interesów własnych ponad inne. To nie jest niczym nowym.

      Usuń
  26. Mundek Pomichowski niech odpowie gdzie jest pisemne oświadczenie Vogiela. Bo jak na razie tego oświadczenia nie ma. A to znaczy, że kukiełko pisał prawdę o tym, że Vogiel kupił dom za 900 złotych. A co do wyborów to nie powinno ich być bo referendum to prywatna rodzinna zemsta a nie próba naprawienia gminy. Bo niby kto ma naprawiać gminę? jatkowska? grzybowska? Obie ostatnio mające kłopot z kręgosłupem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muny odpowie jak ty odpowiesz, czemu zrobiono Waldusiowi prezent z lekarzówki za 13 000. To ja mu powiem, żeby spytał Fugla ile on zapłacił za swoje. Jak nie napiszesz to ja też oleje i nawet mu nie wspomnę. Grzesiek komputerowiec.

      Usuń
    2. Grzesiu komputerowcu. Wydaje mi się, że kukiełce nie zrobiono prezentu. On kupił dom i działkę za ponad 13 tysięcy złotych. Ale jeśli chciałbys kontynuowac polemike w formie zaproponowanej przez ciebie to odpiszę tak: zrobiono prezent kukiełce bo wcześniej zrobiono prezeny radnemu sprzedając mu dom za 900 złotych. Teraz twoja kolej. otrzymałes odpowiedź na temat "prezentu" kukiełki. szuraj wiec do radnego po zaprzeczenie, że nie kupił za 900 złotych.

      Usuń
  27. Tak naprawdę to dobrze, że jest Mundek i jego fascynacja LMG. Daje temu drugiemu przysłowiowy "pocałunek śmierci". Im więcej o byłym pisze tym bardziej go ośmiesza. Powinniśmy go do tego zachęcać i prowokować. Ostatnio chwalił się, że namawiał LMG nawet do zajrzenia na Obsrywatora, hihi. A przed chwilą z pełną powagą łyknął bałwochwalczą notkę mianującą go "strażnikiem Teksasu".

    OdpowiedzUsuń
  28. MUNDEK, to niech pilnuje swego bloga, a nie wcina gdzie sie da i jatrzy. Ma upatrzone ofiary do opisywania, niech pilnuje je i sledzi, i opisuje pierdoly u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  29. I tak dobrze i tak też źle.

    Na razie jest tu wolne forum wymiany zdań bez cenzury i to pozdrawiam jako otwartą formę kommunikacji międzyludzkiej.
    Nikt nie kasuje postów, każdy pisze co chce.

    Jak może być tutaj źle nam wszystkim, i tym z lewa i prawa, góry, dołu.

    A do tego forma naszych wypowiedzi też nie ubliża innym,a to jest dużo lepiej niż u konkurencji poniżej pasa.

    Gdyby w tej formie i tym tonie odbyły się wybory i referendum nie zarzućiłbym niczego i nikomu.

    Nie jestem za waleniem pięśćią w stół, ale kawę na ławę może wyłożoć albo wykrzyczeć.

    Krzykiem i obelgami wywołujemy odwrotny efekt do oczekiwanego.
    Naturalną reakcją na atak jest obrona, a na dialog - rozmowa.

    Chcesz coś zmienić, zacznij od siebie.
    Change yourself... Change the world.


    Interesuje mnie czy jesteśćie też tego zdania ?

    Pozdrawiam krytycznie i ironicznie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Hi, hi, hi - wiece co znalazłam? Jest tutaj: http://mcastillon.blogspot.com/2012/02/krainy-zapomnienia-cz-i.html
    To ktoś od was? Zdaje się, że istnieją jeszcze jakieś inne siły. Bo ja od razu wiedziałam jakie imiona i nazwiska są tam "nie-wymieniane".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też stały bywalec u pana Pośmiechowskiego.

      Każdy pisze jak umie i swój świat rozumie.

      Ja też.

      Pewne parafrazy pasują mi do naszej rzeczywistości, ale nie wszystkie wątki tych opowieści mogę zbliżyć do cienkiej czerwonej lini czasu.

      Nie wiem czy od nas, czy od was - bo dychalokator (MZ)jest już długo znany.

      Usuń
  31. Piszcie staranniej pamiętając, że mamy w Polskiej pisowni ę, ą, ś, ć, ź, ż i nie zjadajcie liter. Tak się (te kilka osób) zacietrzewiacie że zapominacie czego wasw szkole uczono, a może siedzieliście w ostatniej ławce ? Mistrzem pisania ogłaszam Mundka dziennikarza pożal się Boże. Ten to naprawdę jest nie do podrobienia i tak łatwo daje się wypuszczać innym. On chyba nawet w ostatniej ławce nie siedział tylko na wagarach przesiadywał w lesie czy nad jeziorem. Gdyby LMG wygrał (czego mu nie życzę bo go lubię) to nie powinien już Mundiego na redaktora brać do swojego ABC. Marek (prawdziwy Marek, a nie ten co to się pod Marka podszywa)
    ps.Mundi, pamiętasz - jesteś winien parę stówek kilku ludziom za te zdjęcia Z.O. których się nie doliczyliśmy w gminnym biuletynie :), co to pisałeś na swoim blogu że dasz 100 zł jak będzie mniej niż 10 zdjęć Z.O....Pamiętasz młody człowieczku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie jest możliwa gramatyka i ortografia ?
      W telefonie też, ale słownie ?

      Czasami pisze też na "linuksie" bez "polskiej skóry".
      Nie znam innych ale doceniam za siłę przebicia i przetrwania w pisaniu prawie "nago" albo "nogą".

      ;-)

      Usuń
    2. Brak ą ę ś ć ż ź albo zjedzenie liter nie razi mnie tak bardzo jak chamstwo. Dla mnie ważniejszy jest przekaz, czasami poprawnie gramatyczno - ortograficzna treść może mieć dużo gorszy przekaz, niż ten z błędami.

      Pozdrawiam

      Usuń
  32. Zauważyliście może jak szybko Edmund Pomichowski opuścił ten blog? Jeszcze niedawno pisał a teraz już nie. Wydaje mi się, że nie wie co zrobić. Zapytałem go bowiem co jest, że radny Vogiel nie zamieścił pisemnego zaprzeczenia iż kupił dom za 900 złotych. No bo niby taka wolnośc mediów a tu ani u grzybowskiej ani u Pomichowskiego takiego dementi nie ma. A to oznacza, że bić można tylko w Kukiełkę a jak Vogiel......Oooo to już nie można. Na tym przykładzie widać kto z "niezależnego dziennikarstwa" po czyjej stoi stronie. Tylko po co te banialuki jak na przykład :"nikt nas nie kupi" czy "Fikcji ci u nas dostatek". Jeden blog popiera LPG a drugi popiera chorą na kręgosłup.

    OdpowiedzUsuń
  33. Zauważyłem.

    Towarzystwo wzajemnej adoracji właśnie wystartowało .

    Jeden drugiemu pochlebia i wspiera krzywy kręgosłup moralny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnie i jedyne wpisy u EAP to podpuchy pisane przez tą samą osobę. Aż trudno uwierzyć, że to łyka. Z drugiej strony gdy nie ma innych?

      Usuń
  34. Dlatego mówiłem, bojkot całkowity, zero polemiki, zero pyskówek i zmuszamy człowieka żeby sam ze sobą zaczął rozmawiać jeśli chce żeby blog "żył".

    Prawdę mówiąc wszystko już zostało powiedziane, sylwetka i uczynki "naczelnej" opisana ,nagłośnione.
    Czytelnicy w miarę rozumni chyba już sobie zdają sprawę jakie indywiduum chce przywrócić zasady moralne w Gminie:))

    Kilka polemik z panem Mundkiem uzmysłowiło, że ten dziennikarz jest przewidywalny.Zamknięty w klatce urojonych krzywd, uprzedzeń, chorej nienawiści.
    Donosy,plotki,zemsta aż po grób ,pomówienia, radość i satysfakcja, że komuś przywalił ,zaszkodził.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzenie tego nie sprawia radości.

      Ale jak to mówił janosikowy Pyzdra - " Tyż prawda."
      Dobrze że nie był tu wśród samych swoich i takich samych.

      Co prawda nie zobaczę ciebie i wielu innych albo i nie poznam, ale dzisiaj o 20:00 wypiję z tobą i innymi lampkę białego wina.

      A więc do wszystkich - dzisiaj o 20:00 impreza.

      Usuń
    2. dołączam się, przecież mamy karnawał, tłusty czwartek, coś się od życia należy.

      Pozdrawiam wszystkich

      Usuń
  35. Magiel Gminny - Pralnia Brudów ?

    Do jasnowidza

    Właśnie uderzyła Pani Anna, tak jak przepowiadałeś, ale to nie było z grubej rury, tylko skojarzyło mi sie z tekstem Mohela, który wychwalał talent pani A do pisania bajek.

    Fantazję ma niesamowitą, pozazdrościć.

    Pani Aniu pisz bajki - sukces murowany, bo jeżeli chodzi o dziennikarstwo, to niestety długa lista porażek.

    W dobrym stylu nie wypada osobie publicznej i podobno dziennikarce, ujawniać swoje sympatie i interesy,a szanujący się dziennikarz nigdy nie wyjawi publicznie swoich preferencji w jakikolwiek sposób.

    Przyjmij pani Aniu do wiadomości, że na referendum przyjdą tylko przeciwnicy Opalacha.

    Po rozpoznaniu pani kompetencji, nigdy nie będę po tej stronie co Pani i Pani otoczenie, bo jak ta strona przejmie stery, to Ruciane stanie się pośmiewiskiem, a może oazą głupoty.

    OdpowiedzUsuń
  36. Tej pani padła chyba ostatnia jedyna ostatnia szara komórka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw, to trzeba ją mieć...

      Usuń
    2. Po jej nowym wwpisie, ktory przed chwila przeczytalam, masz racje, ona juz nic nie ma.Szkoda kobiety, juz pisze osobiste listy w miejscu dostepnym dla wszystkich. Czy jest wsrod nas psycholog i zdiagnozowalby te objawy zachowan ???? Bo jej zwolennicy sa w niebezpieczenstwie, a tak, po diagnozie, znalezliby sobie, moze dziennikarza bardziej roztropnego.

      Usuń
  37. No i zobaczcie. Miała grzybowska okazję, żeby napisać, że vogiel nie kupił domu za 900 złotych i nie napisała. Czyli kukiełko iał rację. A grzybowska po swojemu wali w kukiełkę, sprawa vogiela nie istnieje dla "nie do kupienia". I znów to samo; sądy, sądy, sądy. Już pisała,że zgłasza do Google, żeby zamknęli bloga mundkowi Pomichowskiemu. I jakoś Google grzybowskiej nie posłuchało. Choć może i powinno było. Bo mundek skolei tylko zachwala LPG. No i jak ona zajmuje się być albo nie być Opalacha? Jakby sama zapomniała, że jeśli Opalach pozostanie, to jej znajoma jatkowska będzie miała dla niej więcej czasu i razem będą mogły powspominać wrażenia z jazdy samochodem, co i dla jednej i dla drugiej skończyło się podobnie. Ciekawe czy czeka ją też sprawa o brak nadzoru nad psami co to takie niby łagodne a znalazły się przy krowie. Może pan z klasztoru wspomniał by coś o tym?

    OdpowiedzUsuń
  38. W którym sklepie obsługują jeszcze Panią Anię?

    OdpowiedzUsuń
  39. Pani Grzybowska-detektyw 48 -nie puściła mojego komentarza. Napisała ona same bzdury. Każdy wie ,kto się na listach referendalnych podpisał.Ci ludzie sami o tym mówią. Nie trzeba zastraszać, sami się chwalą,że nie wypadało niektórym odmówić ale w większości na głosowanie nie pójdą. Przecież wiedzą , że w komisjach są ludzie, którzy znają, a nawet małe dziecko wie,że pójdzie ten kto skreśli tak, a ogrom nie pójdzie, żeby nie robić frekwencji. Ludzie nie są głupi i "wsiowi" jak Grzybowska ich nazwała ,bo od nikogo innego nie słyszałam takiego określenia. Ja mogę tej kobiecie jak z rękawa sypać nazwiskami z listy referendalnej, tylko po co? Ta skandalistka i donosicielka pójdzie, ale sama, bez rodziny(synek nieletni), bez przyjaciół i kolegów z pracy ,bo ich nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  40. A ta cała Grzybowska , to słyszałem, że faktycznie dzwoni do wszystkich i szuka haków na swoich przeciwników i ludzi z naszej gminy. Super , ze ja ktoś nazwał detektyw 48,ale ona chyba nie ma uprawnień detektywistycznych-to w takim razie jest zwykłym donosicielem. Niech wszyscy prywaciarze uważają,bo donosi na nich do urzędu skarbowego i innych instytucji, a inni niech uważają z kim śpią i dzieci mają, bo tez doniesie...do księdza. Rywalizuje z karwowskimi a czytałem, że się z nimi trzyma. Ludzie uważajcie albo olejcie.Jej ostatni artykuł to rozpacz-tonący brzytwy się trzyma.

    OdpowiedzUsuń
  41. Czytałam artykuł o szansie na sukcesik. I chyba największe oburzenie było od pani Lidki. Bo to jej córeczka nie wygrała-wysokie ambicje mamy. Domyślam sie, że oburzony rodzic, który doniósł Grzybowskiej to Lidzia i zdał obszerną relację, ale niezgodną z faktem. A myślałam, że Lidzia koleguje się z p o panią Rodzim, ale chyba bardziej z grzybowską. Myslę sobie, że jak nasze dzieci wyjadą do innych gmin na konkursy, to czy nie otrzymają nagród!!Szkoda takiego myślenia ,to jest dopiero "wsiowe"(określenie grzybowskiej).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli znowu dowód na małostkowość podchodzenia do sprawy pani A., donos, zranione EGO znajomej wystarcza na stronnicze podejście do sprawy. A przecież powinno być inaczej, dlaczego czytelnicy nie mają szansy odebrania treści i punktu widzenia z obydwu, albo wielu stron, to jest wzorzec publicznej debaty.

      Takiego wzorcowego artykułu nie miałam okazji u tej pani przeczytać.

      Mieszkańcy Rucianego czytać ze zrozumieniem i wyciągać wnioski potrafią.

      Wymagania będą coraz większe i jeżeli zmiany to na pewno nie wstecz, przygotują się do tego bardzo dobrze i zakończą tę komedię, ale pierwszy krok to rozpoznanie chorego Systemu, nazwanie wszystkiego i likwidowanie stopniowe tej demagogi, a to już sie dzieje, później czas na krok drugi....... część dalsza nastąpi........ na wszystko przyjdzie czas.

      Usuń
  42. Polecam przeczytanie ostatniego tekstu grzybowskiej .Pisze do truszkowskiego, tego redaktora tygodnika piskiego. Z treści wynika, że została podkręcona, wystawiona i teraz zaczyna to dostrzegać.Ci na górze już zrozumieli, że Opalach nie słabnie przez tą babę i zostawiają ją w tym g...nie, które stworzyła. No to sprawy się wyjaśniają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i powoli Puzzle sie ukladaja, chyba niedługo z waszą pomocą ułożymy całość i rozpiszemy miejsca pracy dla dobrych, doświadczonych dziennikarzy, może młodsze pokolenie, które, jest neutralne, nie stoi za jakimkolwiek obozem, które pisze fakty, a plotki i pomówienia określi ironicznie zaznaczając, że temat proszę traktować z przymrużeniem oka.

      Usuń
  43. Najpodlejszy donos Grzybowskiej to zawiadomienie nadzoru budowlanego o sali gimnastycznej w Ukcie.Dzięki niej dzieci z Ukty i okolic pozbawiono korzystania z sali przez 2 miesiące. Przecież ona traktuje nas jak "wsiowych" bez rozumu. Na co ta oszołomka liczy ?

    OdpowiedzUsuń
  44. jak myślicie co zrobi Grzybowska po nieudanym referendum ? Ja myślę, że wywiozą ją jak Jagnę na gnoju. Będzie szkoda bo tak zawsze fajnie przy niej śmierdziało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  45. U Edmunda Pomichowskiego zastój, to postanowił wulgarnie się poskarżyć. Nie namawiam do czytania tego co napisał bo treści tam bardzo mało a słów , którymi Edmund włada jak rasowy dziennikarz sporo. Tak w ogóle to mamy jakiś okres skarg. Skarży się Edmund skarży się grzybowska. Co jest? Opuszczono ich? A myśleli, że rozdają karty. A tu proszę. Mam pytanie. Czy ktoś wie na co liczyła grzybowska, że teraz publicznie pyta truszkowskiego :"ile jesteś warty?"Może liczyła na dojście do posła? Ale poseł ma wiekszy zgryz , niż ona, bo w gminie Orzysz na razie nie ma zgody na salę gimnastyczną w Dąbrówce.A to przecież najpilniejsza inwestycja w gminie Orzysz. Jak ta sala zostanie wybudowana to niektóre osoby będą miały pracę jak w bajce.

    OdpowiedzUsuń
  46. Wczoraj zdesperowany EAP zwrócił się nawet do zbanowanych o pisanie. Widząc zastój kompletny łaskawie zezwolił wszystkim na zamieszczanie komentarzy. Ciekawe dlaczego ten wpis dzisiaj usunął? Spostrzegł jakie to żałosne? Czy może zorientował się, że wcześniejsze peany na jego temat były pisane przez jedną osobę ( doskonale mi znaną ) i były prześmiewczą podpuchą?

    OdpowiedzUsuń
  47. Kolejny donos Grzybowskiej. Tym razem dostało się hurtowni Viktoria. Kto też tą donosicielkę spłodził ? Aż strach pomyśleć co wyrośnie z syna.

    OdpowiedzUsuń
  48. detektyw 48 czyli zwykła donosicielka Grzybowska już na kolejną rodzinę doniosła. Pewnie jej do pracy nie przyjęli a może jej się coś do rączek przykleiło.Kobieta nie może zrozumieć prostej rozmowy tylko wszystko przeinacza.Grzybowska napisała, że "na placu czerwonym rozdają rowery, a na placu czerwonym kradli rowery"-tak w wielkim skrócie. Prywaciarze-UWAŻAJCIE!!!

    OdpowiedzUsuń
  49. O co chodzi Grzybowskiej z tym Truszkowskim?

    OdpowiedzUsuń
  50. Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie odmówił bo bardzo cuchnęła.

      Usuń
    2. z jednej strony rozumiem, ale nie naśladujmy wiecie o kogo chodzi.

      Proszę o zrozumienie, nie dezorientujmy naszych czytelników

      Kłaniam sie wszystkim

      Usuń
    3. No, ja o tym wiem. Ale to takie śmieszne.

      Usuń
  51. O co chodzi grzybowskiej z truszkowskim? Ano pewnie o to, że wczoraj ukazał się tygodnik propagandowy a w nim żadnej informacji o referendum. A tak truszkowski radził grzybowskiej a ona miała do niego takie zaufanie......I klapa. Ważniejsze jest sala gimnastyczna w Dąbrówce niż referendum w Rucianem. Szczególnie, że obie panie stojące na przeciw Opalacha mają ostatnio kłopoty z kręgosłupami a jedna w perspektywie bycie bezrobotna a druga osądzoną.

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie chodziło o to że pan truszkowski zerwał z niąznajomość bo miał dość zadawania się z kimś kto przynosi wstyd i hańbę i nasza ania się wkur...ła i napisała że zapłaci mu za znajomośc ale z czego to sam nie wiem jak nie ma na opał i płotem pali:P

    OdpowiedzUsuń
  53. Widzicie jaką skuteczną bronią jest bojkot pana Mundka?
    Pozostał sam na placu boju, miota się nie rozumiejąc, że monotematyczność zabija.
    Cóż tam można było przeczytać? LMG jest wielki oraz parę wyzwisk pasujące raczej do menela niż "dziennikarza" o dwudziestoczteroletnim stażu:))

    OdpowiedzUsuń
  54. Ocena ???

    Właśnie skończyłem czytać najnowsze myśli naszych bohaterów dziennikarzy ocenę pozostawiam czytelnikom, bo wiem, ze wspaniale potrafią rozróżniać kompetencje od kiczu. Tutaj parę opinii internautów juz przeczytałem, niektóre dotknęły sedna sprawy i chwała im za to.

    Chcę tylko króciutko odnieść sie do stwierdzenia pana EaP, że tu na tym blogu, nie wychwalamy pod niebiosa pana Leszka G, ale pana Opalacha,tez nie gloryfikujemy. Gloryfikacją pana LMG zajmuje sie pan EaP.

    Jeżeli chodzi o ANNę, Irkę i EaP to opisywany jest tu w większości ich sposób zachowań, nazywane są ich czyny .

    U EaP czyta sie najgorsze jakie mogą być wyzwiska pogardy do ludzi w tym także do Opalacha, gdzie czegoś porównalnego tu nie znalazłem.

    Może przeoczyłem, to niech ktoś mi pokarze, podobne gnojenie Gryciuka???????

    Obserwator króluje w donosicielstwie i głównie na gównieniu opalacha, nie znalazłem, żadnej notki z argumentami krytykującymi Opalacha, tylko pomówienia i wylewanie szamba.

    W obsrywatorze widzę wiele opinii opierających się na mądrych argumentach. Wiadomo są wyjątki, ale piszą tu wszyscy nikt nie jest banowany.

    Dla mnie osobiście obsrywacz ma wyższy poziom od tych innych stron i blogów.

    OdpowiedzUsuń
  55. Nie bardzo mi się chce ale chyba jednak muszę pochylić się też nad twórczością "naczelnej".

    Sytuacja jest ciężka czego "naczelna" nie ukrywa, zabrakło TW ,pozostały plotki zbierane na ulicach miasteczka.

    Stary numer "dziennikarski" jeśli potrzebna jest ci poniżająca opinia, włóż ją w usta wymyślonej osoby.Zasłoń się "prawem prasowym", wiemy ale nie powiemy i w ten sposób uwiarygadnia się fikcję:))

    "Naczelna "na zakupach", "później w sklepie" jest wprost oblegana przez życzliwych informatorów.
    Już to widzę :))...bardziej prawdopodobne jest to,że ludzie unikają z tą osobą wszelkiego kontaktu aby nie być posądzonym ,że jest się np: autorem donosu na Szewczyków.

    Proszę zwrócić uwagę na te ciosy zadawane na prawo i lewo,wydawać by się mogło, że brak jakiejkolwiek linii programowej w tej walce, logicznego sensu, jednak sens jest.
    Atakuje wszystkich którzy coś posiadają, czegoś się dorobili...rzuca ich jak Cezar na pożarcie spragnionej tłuszczy, oto wasz wróg śmiertelny, to oni są winni waszej paskudnej doli, braku kasy, możliwości wyrwania się z kręgu biedy.

    Proszę przeczytać wpisy u "naczelnej", zwrócić uwagę na gramatykę, ortografię, logikę, spójność wypowiedzi.
    "naczelna", takie odnoszę wrażenie, celowo odwołuje się do najniższych instynktów człowieka.
    Doskonale też wie, że to grupa najłatwiejsza do manipulacji.
    oni nie analizują tekstu:

    "Sytuacja w tej chwili jest taka - Opalach walczy o życie. Ma bezrobotną żonę, jeśli straci pracę wszystkie kredyty, życie, opłaty diabli wezmą. Dodajmy do tego małe dziecko w wieku jego wnuczki i alimenty zasądzone na rzecz córki. Można sobie strzelić w łeb."

    Satysfakcja, że kogoś dopadły problemy bije z tego tekstu po oczach.
    Mam szwagierkę , mogliby se łapki podać..uśmiech na jej twarzy gości zawsze gdy opowiada nieraz o nieszczęściach różnych jakie dopadło znajomych.
    Dalsza część wywodu, to oczywiście troska o tych najuboższych , ich postrzeganie przez władzę, hołubienie populistyczne elektoratu na referendum.

    Mamy też wzmiankę, że "żyjecie z moich podatków", więc może w ramach testu niech "naczelna' wklepie ksero pita rocznego ile to odprowadziła tego podatku?
    Stawiam tezę ,ze "O" dochodowego.

    Następny wątek to temat "lekarzówki".
    "naczelna" dobrze wie ,że Rada Gminy wyrażając zgodę na sprzedaż lekarzówki musiał kierować się obowiązującym prawem, to Sejm tworzył ustawy regulujące te kwestie a nie Oplach ani też Kukiełko.

    Można mieć obiekcję do strony moralnej ale nie do tego, że złamali prawo.
    Podpowiem "naczelnej", tam gdzieś na obserwatorze jest moja notka ile to przetargów (sprzedaż majątku Gminy 220-250) odbyło się w latach 202-2010.Były tam też sprzedaże z rabatem udzielanym nabywcom.

    Prawdę mówiąc to pisanie na Berdyczów tak samo jak do pana Mundka, jeden zaprząg, klapki na oczach różnica polega tylko na stylu opisywania "patologii", Mundek prymitywnie bez ukrywania intencji. "naczelna" w jakimś stopniu opanowany warsztat socjotechniki, manipulacji, wskazywania wroga ludu:))

    Odnoszę wrażenie, że będzie jeszcze gorzej.Nikt nie kwapi się do zaciągnięcia "naczelnej" przed oblicze sądu, wiedząc, że nawet wyrok skazujący nie rozwiąże problemu a to może wpłynąć w znaczący sposób na mniemanie "naczelnej" ze jest bezkarna a co za tym idzie większą napastliwość. Obym się mylił bo będziecie tam mieli totalne piekło.

    Tekst o hurtowni państwa Szewczyków prawdopodobnie powstał na luźnej opowieści "życzliwego" względnie konkurencji.
    Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć ze w dobie ochrony danych osobowych instytucje udzielają informacji osobom postronnym.
    Legitymacją dziennikarską "naczelna" błysnęła przez telefon urzędnikowi?

    Na zakończenie pociesze Was, nie jesteście osamotnieni, każda Gmina ma "na stanie" takich ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  56. A miało być na tym blogu bez chamstwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wdarł się tu ten redaktor parkingowy bo u niego na tym jego blogu to już się sam nie nie liczy...To słownictwo to nikt inny tylko on REDAKTOR pożal się Boże.

      Usuń
  57. Niestety nie wychodzi AnonimowyFeb 17, 2012 09:10 AM bez chamstwa.

    Prosimy grzecznie - a może nie jak arianka lub eapowski

    OdpowiedzUsuń
  58. tance swawole hulanki balujemy pijemy wasze zrowie

    OdpowiedzUsuń
  59. Witam wszystkich, czytam te Wasze wszystkie wpisy i zastanawia mnie jedna rzecz. A mianowicie, jaki cel macie w obrażaniu ludzi, którzy nie są niczemu winni ? Wojnę zaczęli `nasi` gminni `redaktorzy` , a mściwość i zazdrość mieszkańców naszego małego miasteczka bije wszystko. Kogo interesują prywatne sprawy P. Grzędy ? Jaki ` ktoś ` ma interes wypisując takie rzeczy? I to jeszcze pewnie nie sprawdzone? Myślę, że Pani Anka to nie taka głupia osóbka jak Wam się wydaje. Chciała skłócić mieszkańców- udało jej się to. No, ale co tam , Nida to ostatnimi czasy bardzo popularne miasto, szkoda, że niczym normalnym nie można się pochwalić. Powiem tak, te referendum to tylko wyrzucone pieniądze w błoto . I tak zostanie tak jak jest . I dobrze, może ludzie w końcu zrozumieją, że Pani Grzybowska ze swoim Obserwatorem nie rządzi gminą ;]Nie jestem zwolenniczką ani L.G ani Z.O , dla mnie to obojętnie kto reprezentuje moje miasto, ale niech robi to godnie .

    OdpowiedzUsuń
  60. Nawoływanie do nienawiści

    To co przeczytałam w ostatnim tekście p A. to typowe nawoływanie do nienawiści, które może mieć niebezpieczne skutki, naprawde ta pani jest niebezpieczna dla gminy, wiemy czym sie taka zabawa kończy, szukanie urojonego wroga i atak.

    Wszystkiemu winni są pracownicy spółdzielni, wiec na nich hulaj duszo......szabla w dłoń.

    Kto czytał ze zrozumieniem, powinien dostać odpowiedź na pytanie dlaczego tyle to kosztuje.

    Ci co chcą tylko pomsty są głusi i ślepi na jakiekolwiek argumenty,wiec nie będę powtarzać co do mnie dotarło, jak i pewnie do innych, którzy racjonalnie czytają przekaz treści.Pani A. dotrze tylko, do publiki zranionej, która swój frust upuści na wskazanym wrogu. Tak działa mechanizm poraninej duszy.

    OdpowiedzUsuń