poniedziałek, 6 lutego 2012

Achtung!-referendum

Ukazał się długo zapowiadany i z wypiekami oczekiwany Obserwator Nr 3 w wersji z rolki. Ukazała się również internetowa „glosa” do papieru, czyli czemu wyszło tak, jak wyszło, a tak naprawdę – jaka ze mnie zuch-dziewucha: niedosypiam i niedomagam, ale gripex pod język i do roboty! Trzeci numer pozwala wyrobić sobie już zdanie o tym, jaki mniej – więcej będzie nr 4, 5 i kolejne, aż do wielkiego finału, czyli achtung!-referendum. Spróbujmy go przeczytać i zrecenzować za pomocą tych środków artystycznego wyrazu, jakimi posługuje się My/Naczelna. Komu już zapomniało się, jakie są to środki, może je łatwo odnaleźć, ot choćby TU i ÓWDZIE. Tak więc okulary na nos, nos w gazetę i czytamy zaczynając jak Naczelna, czyli od „nareszcie”:
Nareszcie mam niekłamaną przyjemność pomiętosić egzemplarz niezależnej gazetki napisanej i wydanej przez Naczelną. Naczelna napisała ją sama, a czego sama nie napisała, to napisali jej Mateusz i Komenda Powiatowa Policji w Piszu + czytelnicy.
Po odliczeniu strony ostatniej, gdzie zgodnie z zapowiedzią sprzed roku, że będzie promować swoją gminę, Naczelna promują sieć ośrodków i hoteli (w tym Krzyże), pozostaje stron jedenaście…
Po odliczeniu jedenastej (sport + achtung!-referendum) zostaje dziesięć…
Po odliczeniu dziesiątej (sport + pruskie napitki z zakąskami) zostaje stron dziewięć…
Na stronie dziewiątej można sobie wreszcie poczytać – zamarznięci i wywiad ze strażakiem. Poza tym, Monika Uliszewska z KPP Pisz (to ta miła pani rzecznik, która „Nigdy nie komentuje "od siebie", jest bezstronna, na maile odpowiada szalenie sympatycznie.”) donosi o kolizji w Piszu i kradzieży w Orzyszu. Pani Moniko – a może by tak jeszcze coś z Białej Piskiej, co? Po odliczeniu dziewiątej zostaje stron osiem…
Na stronie ósmej jest ZUK, Prześniak i… KPP. Pani Monika chyba dosłyszała – 42-letni Jacek N. przedzwonił Gazelą w przydrożne drzewo. Przydzwonienie miało miejsce w gminie Biała Piska. Pani Moniko  - to może coś z Rucianego?! Zostało stron siedem…
Na siódmej podziwiamy „nasze talenty”. W roli naszych talentów (patrz: „glosa”) wystąpili nasza utalentowana Naczelna, która pokazali, jak pokazać mazurską zimę. Jak pokazać „Mazurską zimę w fotografiach Anki Grzybowskiej”? Trzeba wyleźć z chałupy, stanąć i pstryknąć w cztery strony świata… „Zatykamy dziurę po talencie” – wyjaśnia w „glosie” nasza Naczelna, bo „Dziewczyna, która była jego główną bohaterką nawaliła, nie mamy autoryzacji, zdjęć i mamy dziurę na pół strony.” Faktycznie, pół strony zatkane, a na pozostałej połówce? Pani Monika z KPP jest wprost nieoceniona! Tekst wprawdzie nie jest o Rucianem, tylko apelem o opiekę nad bezdomnymi, ale to dopiero połowa rolki. Przed nami stron sześć…
Na szóstej (całej) jest to, co pozostało z Warmianki – zdjęcia zrobił Mateusz, a Naczelna zapytała, co tam będzie? Opowiedziawszy, jak to Jej znajomy dzisiaj właśnie (czyli kiedy?) opowiedział Jej o Gołocie, który wypił w Warmiance soczek, odpowiada że „na jej miejscu powstanie najprawdopodobniej jeden z sieciowych fast foodów.” Który – Pizza Hut, McDonalds czy KFC? Tak jest – gazeta to nie strona, gdzie zawsze można wejść i skorygować byka, a fast food przerobić na dyskont. Dlatego trzeba poczekać do strony drugiej, żeby przeczytać, że Naczelnej chodziło o supermarket. Przed nami wielka piątka…
Na piątej jest (poza achtung!-referendum) to, co z Obserwatora czyni Obsrywatora, czyli donos, oraz to co ja tak u Niej lubię... Czytelnik (oczywiście personalia do wiadomości redakcji) pisze List czytelnika, który zaczyna tak: „W dniu 09.11.2011 r. z dwoma kolegami spotkałem się z prezesem GS Ruciane-Nida, Panem…” itd. Potem Czytelnik podaje daty, miejsca i kwoty, przywołuje treści pism, wypowiedzi, telefony itp. Na koniec Czytelnik reasumuje i mówi o zależnościach, telewizji i nagłośnieniu. Nie wie wprawdzie, czy to pomoże, ale wie jedno – „nie można udawać, że nic się nie dzieje.” Przed kim niby chronione są personalia Czytelnika, który rozwleka szczegółowo swoją sprawę na dwie trzecie strony – nie wiadomo, ale tak jest bardziej tajemniczo, a przecież to właśnie taki nimb tajemnicy urodził nam kiedyś Naczelną i do dziś ją spowija.
Nad listem Czytelnika jest Anka Grzybowska i jej artykuł z tytułem „W co Pan pogrywa, Panie Prezesie?”, a w nim meandry prezesowego pogrywania. To pogrywanie okraszone jest najprawdziwszą Naczelną:
„…to też jest jak najbardziej niejasne”,
„niejasne jest to, w jaki sposób…”,
„Nadal też kompletnie niejasne jest…”
Dodatkowo Anka Grzybowska pisze:
„Tego nikt mi nie jest w stanie wyjaśnić.”,
Ja tego nie kupuję. Po prostu nie mogę pojąć, dlaczego w taki sposób prowadzi się negocjacje handlowe.”,
Koniec wieńczy dzieło, a w nim:
„Do tej pory nie doczekaliśmy się jakichkolwiek wyjaśnień ze strony GS-u. Czekamy cierpliwie, a do sprawy będziemy wracać.”
Pani Aniu – wdzięczna jestem Pani szalenie za tę piątą stronę… Bez Opalachów i Gryciuków,    bez Stecków, Kukiełko i Jatkowskich pisze Pani, kim jest Naczelna dla niej samej, za kogo się uważa i jak winna ją traktować cała społeczność. Bez tego śmiesznego „kontekstu politycznego”, wahnięć na lokalnej giełdzie emocji, chwilowych prądów i dłuższych trendów sympatii i antypatii radnych i wyborców, udało się Pani pokazać Ją samą bez togi, makijażu i peruki. Pomijając elementarne braki dziennikarskiego warsztatu, pomijając oddzielanie własnych opinii i komentarza od treści artykułu…
Czy ten cały Prezes GS-u cokolwiek Pani powiedział, czy tylko wysłała mu Pani mailem te swoje pytania? Co Pani ustaliła i czy cokolwiek Pani ustalała, czy też tylko „cierpliwie” czekała na należną Jej odpowiedź? Negocjacje handlowe to Pani środowisko? Że coś jest „niejasne”, „kompletnie niejasne” i nawet „najbardziej niejasne” dla dziennikarki z Wojnowa, nie znaczy że musi być niejasne. To „niejasne” można przecież wyjaśnić np. tym, że sprawa przekracza Pani możliwości pojmowania. Po prostu – to może być dla Pani za trudne, a biznes  i tajemnica handlowa (nie wiem, czy Pani o tym słyszała) są, patrząc z perspektywy kodeksu etyki dziennikarskiej, terenem delikatnym i grząskim. Ostatecznie – jeśli cokolwiek nosi znamiona czynu zabronionego, to jaka jest powinność dziennikarza, pamięta Pani? Czy może ten kurs zaliczała Pani eksternistycznie pomiędzy antropologią i doktoratem?
Pani Aniu – proszę przeczytać swój własny tekst. Przecież to cała Pani! Od roku rżnie Pani gminnego Arbitra i Sędziego, wzywa do tablicy i żąda wyjaśnień, spowiada podejrzanych i wskazuje winnych. Więcej – nawet „rozstrzyga” Pani sprawy będące nie tylko poza Pani kompetencjami, ale i rozumem. To bezczelność i tupet bezkarnej dziennikarki? Nie – moim zdaniem to tylko głupota. Bo czy mądry człowiek, nawet taki, który tylko udaje dziennikarza, napisałby wprost: 
„Sprawa jest prosta – GS powinien po prostu sprzedać działkę dotychczasowemu najemcy i nie byłoby żadnych problemów”
Powinien?! Sprawa rzeczywiście jest prosta – dziennikarz, który pisze coś takiego, jest głupi. Jest głupi jak but i Pani nie powinna się za to na mnie gniewać. Ani odrobinkę. W sumie prezes GS-u mógłby Panią przecież oskarżyć o presję i interesowność. Mógłby wysłać list do Stowarzyszenia Dziennikarzy Pols... A,  zapomniałam… Przecież Pani nie należy…
Dziękuję Pani szalenie za tę piątą stronę, bo „polityczne podsrywki” strony czwartej i drugiej są niczym przy piątej.
Na stronie trzeciej jest ważny tekst, czyli „Jak powstała grupa inicjatywna?” i podpisany przez tę grupę (GIR). W tekście wszystko jest ważne, a wśród samych ważnych rzeczy jest i taka ważna myśl, że konflikt na linii obecny burmistrz i jego poprzednik to nie jedyny możliwy przebieg frontu. GIR uważa, że możliwe jest inna i alternatywna wizja rozwoju i przyszłości gminy. I to właściwie jest już cała myśl, bo reszta to Opalach zaniedbał, zadłużył i wyhamował, więc trzeba na referendum, co potwierdza u dołu achtung!-referendum. Tekst jest oczywiście dużo dłuższy, niż ten skrót, jednak to, czego w nim nie ma, to odpowiedzi na tytułowe pytanie – jak powstała grupa inicjatywna? Jakoś widocznie powstała, skoro jest. Na razie panowie chcą wywalić okno. Czy i jakie wstawiać, jeszcze nie wiadomo. Może w następnym numerze?
W odredakcyjnym okienku na stronie nr 2 (oprócz wspomnianych „podsrywek”) jest nasza Naczelna. Wspiera piąstkę na bródce, zza okularów zerka mi w oczy i pisze o tym, co w numerze. Pisała to drzemiąc lub drzemała pisząc i wyszło jej że:
- „miłość do szarpaka zebrała krwawe żniwo” bo jeden wędkarz utonął, a dwóch zamarzło. Widać w tym sezonie utonięcia i zamarznięcia są krwawe. Strach pomyśleć jakie będą wypadki drogowe przy takiej eskalacji opisu?
- „woda jest dość ciepła i jeziora nie zamarzają w takim tempie, do jakiego przywykliśmy.” Ja tam nie wiem, do jakiego tempa zamarzania kto przywykł. Staram się mieć wciąż i niezmiennie 36 i 6, choć już za nogi mnie łapie.   
- „Frajda jest niesamowita, dzieciaki bawią się aż miło.” na tym lodowisku, co go nie ma, ale Naczelna je „widzi” zza piąstki i okularów.
- „Dziś publikujemy dość dramatyczny apel naszej policji…” – pisze Naczelna o p. Monice z KPP, a my dowiadujemy się, że poza dramatycznymi i bardzo dramatycznymi, apele potrafią być również „dość dramatyczne”. Dwójka za nami i…
Na pierwszej stronie – „Będzie lodowisko!”, a pod nim regulamin, z którego wynika, że 18-latek na dzień przed urodzinami ma jeździć pod opieką mamusi wyposażonej w łyżwy…  
W rogu oczywiście achtung!-referendum.
„Przeglądam gazetę i widzę błędy. Szlag mnie trafia, odbieram kolejny telefon. Zaczął się nowy dzień.” – kończy Naczelna glosę. Też jej współczuję.
P.S. Filmik o współwłaścicielu Obserwatora jest… Brak słów.

50 komentarzy:

  1. Starczy tych podsmiechujek:))

    14.02.2012 "naczelna" ma urodziny.
    Uczcijmy to jakoś.
    Proponuję wywiadem rzeką przybliżyć postać, dokonania życiowe jubilatki!!!
    Wprawdzie "naczelna" potrafi sama z sobą rozmawiać ale lepiej by chyba było gdyby to mieszkańcy Gminy ułożyli listę pytań którą następnie prześlemy mailem i zażądamy w myśl prawa prasowego( a co? czy ten blog czymś się różni od blogu "naczelnej)błyskawicznych i zgodnych z prawdą odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od prawa prasowego jest ta online publikacja bardzo daleko.
      A wiec wiele pytan i zadnych odpowiedzi...
      ;-)

      Usuń
  2. Ale do znajomości z Wisią Szymborską si e nie przyznała. To jest pewien postęp. Dajmy małpce jeszcze jedną szansę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Do anonima " Bez fikcji" 2:54

    Pisze u was bo Gargamel oceni moj wpis jako nie nadajacy sie do jego bloga.


    Pan anonim stara sie uswiadomic czytelnikom, ze jezyk krytyki
    w obsrywatorze nie rozni sie od krytyki pana EaP.

    Pan kompletnie nie widzi roznicy miedzy przedstawieniem punktu widzenia od wyzwisk i pogardy.

    Poswiecilam 1 min i spisalam wyrazenia pana EaP oto one cytuje:

    "przydupiec
    dupoliz
    lizacz zadka
    glupi cham cymbal
    sieczkobrzek
    daj globusem raz w rynne
    dupa z tylu
    oborowy ekonomisto
    paszol won
    wypierolic
    ten debil .........wystarczy

    czyz nie miala racji osoba krytykujaca tworczosc pana Eap??????

    Jezeli pan nie widzi roznicy miedzy krytycznym wyrazaniem opinni, a ublizaniu to gratuluje.

    A propo zagladania do EaP, jezeli zalezy nam na poziomie Rucianego - Nidy, to trzeba patologie ukazywac i nazywac, swiadomosc tej patologi pozwoli na wykorzenienie jej od korzenia.

    Tylko wtedy gmina ma szanse na postep, wszystko dla dobra gminy.

    Klaniam sie wszystkim, ktorzy potrafia swoj punkt widzenia przekazac w cywilizowany sposob.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani.
      Absolutnie się zgadzam z powyższymi słowami. Tekst u EAP mówił o "Obserwatorze", tym nie do kupienia co chyba zmienia absolutnie postać rzeczy? To miejsce, sposób wyrażania myśli ( aż korci by dodać "szalenie" ) mi się podoba. Lubię czytać składne i krytyczne zdania napisane właśnie w cywilizowany sposób, o dziwo nawet przez komentujących.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Pisząc "to miejsce" miałem oczywiście na myśli "Obsrywatora z Piwskiem"

      Usuń
    3. Błogosławione niech będzie Stowarzyszenie Wzajemnego Poparcia, swoich racji.. Bracia, oddani w Opalachu, dołóżcie, ze dwie nowe osoby do Pomichowskiego, Jatkowskiej, i Grzybowskiej, bo ludzie widzą ,że jesteście niebywałe tendenciarze i chamidła, bo skupiacie się na trzech problemach, kiedy takich w gminie mamy setki. Dlatego upatrzenie sobie tylko tych troje,jest wysoce niemoralne i zaczyna być podejrzane.Zostańcie z Bogiem Opalachem.

      Usuń
  4. Niedlugo swieto, ale zeby zmienic pana Posmiechowskiego w tak radykalny sposob ?
    Drodzy panstwo dlaczego zamknieto "Glos Piski", przypuszczam ze do plajty przyczynily sie duze koszty w prokuraturze, Bo przy tym podejsciu do tematow i czytelnikow kazdy prawnik w okolicy znal juz Alfonsa Edgara Alfonsa Posmichowskiego znany byl wszystkim prawnikom w okolicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do stojący przy klozecie. Nie podajesz prawdy. Nigdy nie było gazety Głos Piski. Żaden prawnik z Pisza, nie znał eapa z prokuratur ani sądów, a jedyny który go stąd znał, reprezentował Byczego Karka, i był z Mrągowa. Ty myślisz ,że jak twój Zbyszko nie wyłazi z sądów i prokuratury to mondy też? Kolejna przewała. Za sprawę z Byczym mondy zapłacił 2800 zł na kościół w Rucianem. Byczy chciał w sadzie 12 000 i sędzia go wyśmiał.Za wszystkie teksty o Byczym, gazeta zarobiła 7433 zł. Bo temat był nośny i dobrze się sprzedawał. Na koniec. Gazeta jest zawieszona, bo jako jej wydawca i naczelny o nazwisku Sulima awansował na burmistrza miasta, Orzysza, i prawo zabrania mu robienia tych dwóch rzeczy, naraz.To praktycznie wszystko.Współwydawca gazety. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Cytat: Szlag mnie trafia, odbieram kolejny telefon.
    Pytanie: Kiedy ten szlag trafi raz a dobrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie ladnie , nie ladnie. ;-)

      Bez przyjaciol jest nam niedobrze.
      Ale bez wrogow nie wiemy gdzie sa nasze slabosci.
      I nie mozemy sie zmienic.

      Usuń
  6. W "Gminnym ABC" w pamięć wrył mi się kącik "Czytelnicy piszą". Jedynym czytelnikiem zamieszczającym swoje teksty był, nie kto inny, tylko Mundek (pamiętacie fragment o znaku, który pojawił się w cudowny sposób po interwencji w/w?).
    Któż odgrywa tę wiekopomną rolę w dwusrygodniku pani Ani? Może korzysta również z pomocy KPP z działu "Sąsiad doniósł..."?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A któż ?

      Wielu dobrych ludzi ...... ( we własnym mniemaniu, i tylko we własnym)
      Tak naprawdę, myślą tylko o sobie. A jaki dobry człowiek myśli tylko o sobie ?

      Usuń
    2. Pani anka korzysta z tego samego detektywa, co go najęła ta obecnie rządząca sitwa, z Grubą Dynią z Wygryn na czele, kiedy rządził LMG. Nie czytaliście ? Jak proopalachowska szaja podpierdalała Gryciuka i pracowników urzędu. To czas to poczytać. U tej orianki. Jakby coś, to Stawryś i Dynia mają adres. Nazwa firmy Detektyw 24 - Antoniak. Mrągowo. A może i to nie prawda ? To podaj ją do sądu. Ale nie podasz. Tam byś się dowiedział, jakie te scierwa donosy pisali. dawali.

      Usuń
  7. Jatkowska poszła do szpitala na obserwatorze spokój... cisza..

    OdpowiedzUsuń
  8. Oto nastepna opinia pani red w Obserwatorze nie do kupienia.....

    "Zapraszamy - trupa teatralna tradycyjnie da spektakl w Rucianem, na Mazurskiej. Początek przedstawienia.... "

    Analiza

    W tym zdaniu odczuwa sie

    Kpine
    stronniczosc
    osobista chec zemsty

    Komentatorom to jeszcze ujda tego typu tresci, ale naczelnej ????

    Naprawde w moich oczach, kazdego kogo ta pani i jej obserwator pochwali, albo wysunie jako kandydature na burmistrza to pocalunek smierci, bo te osoby, ktore jej sprzyjaja, beda kojarzyly mi sie z nia tzn. z tym co ona reprezentuje.

    Dla mnie srodowisko, ktore ma reprezentowac ludzi zwiazanych z gmina, powinno rozwijac sie na pozytywnych, zdrowych, kompetentnych wartosciach.

    Niestety osobowosc pani A. i Obserwator, ktorego ona jest twarza absolutnie mi do w.w. srodowiska nie pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kandydatury na Burmistrza u pana EaP

    Szalenie zal mi ludzi z ktorymi sympatyzuje pan
    Pomiechowski,osoba kojarzona z nim automatycznie przejmuje niechciana łatke.

    A wiec UWaGA

    Panie EaP jezeli jawnie wskazujesz kandydatow na burmistrza - to robisz im straszna przysługe, chyba, ze chcesz im zaszkodzic to ok.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie łyknął swych kandydatów jak kameleon muchy.
    Niebieskie, zielone i inne też.

    Nawet nie wie jakie wyniki referendum a już ma wybory.

    O mój panie, jaka wyrocznia.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. a gdzie ten filmik ?;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,czworo-dzieci-chora-zona-dlug-i-nakaz-eksmisji,308709.html

      Smutne

      Usuń
  12. Oj.....oj oj......

    I odnowa

    Pan EaP zaczyna swoje orędzie od słów cytuje:

    " Nareszcie słychać konkretniejsze przecieki, odnośnie zwyżki opłat za ciepłą wodę i og.........."

    Czyli jawnie przyznaje sie do tego, ze swoje Fakty opiera na przeciekach.

    Pani naczelna swoje fakty opiera na donosach.

    ANALIZa

    Bez Fikcji ( tzn.przecieki??? ) = Obserwator ( tzn. donos????? )

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Przecieki i donosy, ale nie ma zgody co do podziału i przydziału.

    Obserwatorce przecieka, a befikcji nie donosi, jeden do drugiego pasuje.

    ;-)

    Dobrna para.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak jeszcze umieszczałem komentarze na "blogu naczelnej" przekonywano mnie że tylko Opalach jest be , reszta mieszkańców jest cacy. Rzeczywistość skrzypi, donos za donosem, komentarze coraz bardziej agresywne w treści, bij zabij, ćwiartuj, na pohybel psubratom. Jeden wielki rynsztok bezinteresownej nienawiści, bezrozumnej zazdrości.

    Najniższe instynkty pieczołowicie pielęgnowane przez "naczelną" dochodzą do głosu, pilnuje by festiwal pomówień,plotek,przypuszczeń, nieścisłości trwał. Osiągnęła swój cel, nic nie mówiące zdjęcie szambiarki gdzieś w polu, jest powodem oskarżeń Burmistrza o udział w zmowie milczenia-przyzwolenia dla takich działań, ba ,mało tego padają nawet kwoty osiągniętego rocznego zysku. Myślę, że jest to idealny materiał aby autora tego donosu zaciągnąć przed oblicze sądu zarówno przez panów Noska , Opalacha jak i właściciela szambiarki pana Lipka.

    Jest tylko jeden problem , wypłacalność "naczelnej" po ewentualnym wyroku skazującym ..oceniam, że jest zerowa wiec może to być sztuka dla sztuki.

    Podpowiadam, to Gminę należy podać do sądu za "kłamliwe art.
    w informatorze Gminnym.
    Groźby "naczelnej" iż pozywa do sądu można miedzy bajki włożyć , proces z powództwa cywilnego wymaga poniesienia kosztów a jak już wyżej pisałem z finansami "naczelnej" nie jest najlepiej.

    Mam nadzieję, że "naczelna" będzie na sesji, nie ma to jak relacja z pierwszej reki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciu nie ma czasu, dnia itd.
      Nie ma rejestracji.
      Twarzy też nie widać.

      Nic nie warte - dowody na podchody.

      Usuń
  15. Zakladam sie, ze naczelnej nie bedzie na sesji "teatrzyku gminnym", z wiadomych powodow /dlugi, nawet u p.v-ce/. Nie daje juz buziakow p. Opalachowi jak to bylo na poczatku, gdy wygral wybory, wrecz przeciwnie. Nawet gdyby mogl Ja tam ktos dostarczyc /NACZELNA/ to nie pojedzie. Lista dluznikow jest zbyt dluga i tylko czekaja na Jej "objawienie"sie. A zatem relacje z teatrzyku beda posrednio komentowane przez ORI poprzez donosicili sledczych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To to racja Pani Naczelna z takimi długami powinna się bac nosa wystawić z domu.
      Jakim trzeba być człowiekiem i jaki mieć charakter by robic takie rzeczy jak Pani Naczelna.No tak ale jak nie jest się to co innego.

      Usuń
    2. naczelna tak jest dlużna robi sobie z nas pośmiewisko,pożyczy pieniążki i nie oddaje,jesteśmy współczucia ,ale to co robi to jest przegęcie.Na coś mocniejszego,zamiast dla syna ,atu dla niej samej

      Usuń
  16. No cóż, brak operatywnego TW i "blog naczelnej" umiera, jakieś przedruki, informacja o sesji ściągnięta ze strony Gminy, groźba procesu pod adresem "szmaty" której podobno nie czyta, to wszystko.

    Dziel i rządź nadal aktualne, poziomu niektórych wypowiedzi nie da się normalnie komentować.
    Ta Gmina już nigdy nie będzie taka jak przed przybyciem "naczelnej", plujki internetowe nie rozumieją jeszcze, że sami sobie zgotowali ten los.
    Najsmutniejsze w tym wszystkim jest iż oni naprawdę sadzą, że "naczelna" wypruwa sobie flaki w ich obronie, że walczy o dobro Gminy.
    Ciekaw jestem kiedy "zaskoczą", że byli tylko środkiem do celu, że pełnią rolę trampoliny do skoku po etat który rozwiąże problemy finansowe......nie niestety nie wasze robaczki.

    Możecie mnie nie lubić ale przeanalizujcie sobie w skrytości ducha....cóż znaczy dla notorycznego dłużnika stojącego na krawędzi finansowej przepaści etat wart np: 6000 zł?(netto)
    Link do filmiku o wspólniku"naczelnej" nie dał wam do myślenia?

    http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,czworo-dzieci-chora-zona-dlug-i-nakaz-eksmisji,308709.html

    Współczucie tak, ale nie tylko współczucie.

    Czy wy honorowi, moralni aż do bólu nie popełnilibyście jakiegoś świństwa by zdobyć taki etat? (4 lata to prawie 300 tysięcy złotych+ premie)
    Więc zadajcie sobie pytanie , co zrobi człowiek pozbawiony takich przymiotów?


    Ja wiem jedno, staniecie się bardziej zgorzkniali,anemiczni psychicznie gdy dotrze do was informacji,że zostaliście wystrychnięci na dudka a to że tak to się skończy jestem pewien na sto procent.


    Myśleć to nie boli

    OdpowiedzUsuń
  17. Hm dziwne, wklepałem dość długą notkę przed chwila i zniknęła?

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak nie ma na paliwo i oliwę - to nie ma na teatrzyk.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak muchy do g.......

    Poczytałam troche o tym, co nowego w gminie Ruciane.
    Im bardziej drwiące, kpiące,siejące nienawiść teksty, tym większy smród rozprzestrzenia się w powietrzu, tego właśnie potrzeba im ( Bez fikcji i Obserwatorowi)więcej smrodu, tym mniej kontaktu z rzeczywistoscią.

    Małomiasteczkowość
    Dulszczyzna
    Zawiść
    Zazdrość
    Trucizna.....

    .......Ulatnia sie z tekstów zawartych treści

    Cel: ogłupić narzuconymi smrodami jak najwięcej obywateli, doprowadzić, do stanu otumanienia.

    Gdybyśmy mieli średniowiecze, panowałby analfabetyzm, sukces zagwarantowany.

    Niestety, mamy czasy, kiedy ludzie potrafią dążyć do wiedzy samodzielnie, jest tyle źródeł zdobycia informacji.

    Na mój nos, tych much lecących do tego G.......NA jest garstka.

    U pani A....myśle, że nie więcej jak 10, a u pana E.....ok.5.

    Kto trochę logicznie myślący dobrowolnie podda się terapii smrodowej?????


    REFERENDUM bedzie na to dowodem

    EaP = ag

    Pozdrawiam myślących

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps.Myślę,że tylko za korzyść majątkową można to szambo rozprzestrzeniać, nic innego nie może mi przyjść do głowy, bo chyba nie głupota, przecież mamy xxI wiek.

      Usuń
    2. OOOOOO,głupek znowu pozdrawia myślących. A myślałem, że mu przeszło.Znowu z tydzień będzie pozdrawiał. On tego nauczył się na pamięć. Niczego więcej. To jedyny jego towar eksportowy. Bo rozum dawno wypłynął.

      Usuń
  20. Kto rozsądny i odpowiedzialny chce Ruciane oddać w ręce tych szaleńców którym nienawiść kapie jak wściekłemu psu piana z mordy.

    Ruciane w rekach tych chorych z nienawiści piewców, to zagłada.

    Trole rozpoznane tzn. EaP z wszystkimi, których promuje.
    Anka i jej otoczenie........UWAGA zagłada, powrót do sredniowiecza, palenie czarownic, wojny, zgroza cierpienie, taką przyszłość zafunduje te otoczenie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Inteligetne Ruciane

    Marzy mi sie Gmina madra. Kto zna srodowisko, ktore reprezentuje kompetetne, nie osmieszajace sie grono? jest ktos taki kto prowadzi wartosciowe czasopismo, gazete ????

    Jezeli nie istnieje, to czas najwyzszy, zeby powstalo i bylo wzorcem dla przyszlych pokolen. Bo biada Rucianemu - Nidzie, jezeli cos takiego nie powstanie, a wzorcem ostanie sie szmatlawiec Obserwator i Bez fikcji, szkoda mloziezy Rucianskiej, ktorej w przyszlosci grozi smiesznosc tzw zakutego lba.

    RATUUUUUUUNKUUUUU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie ta młodzież ruciańska przestanie ogladac te nieudacznictwo my burmistrzów i pozostałego gówna. BUUUUUUUUUUUUUU

      Usuń
    2. Szkoda to jak gówno do studni wleci. Bo ani się już go nie wyciągnie, bo się rozpłynie, ani jakby się nawet wyciągnęło to i tak gówniana woda, i nikt jej pić nie zechce. Najbardziej straci studnia. Bo trzeba kopać nową. Biada temu Rucianemu jak to gówno przy korytach zostanie. Szkoda młodzieży.

      Usuń
    3. Szkoda młodzieży... Z takimi rodzicami jak wy.

      Usuń
  22. Marzyc, ludzka rzecz. Czekam/y/ na jakakolwiek propozycje kandydatury na burmistrza. Podejrzewam, ze bedzie bojkot. Nikt madrze myslacy nie pojdzie w ciemno na referendum. To jest wybitnie wojna miedzy klanami. Niech "wywrotowcy", referendiarze /to sa slowa ORI, z JEJ Obserwtora, podadza jakis kandydatow. U niej cisza w eterze. Chyba przyczaila sie i czeka, co by tu jeszcze najatrzyc.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mam ogromną prośbę, jeżeli ktoś zna tego chłopca Mateusza Tydelskiego, który obecnie pokazuje się u boku Grzybowskiej, to żeby ostrzegł go, że ta wybitna osoba jest zwykłym....... Żeby młody chłopak przez takie "coś" nie zmarnował sobie życia, bo smród będzie ciągnął się za nim do końca jego życia. Ratujcie chłopaka.
    Ufunduję mu miesięczne stypendium(nie jestem bogaty i nie wiele mam)Ale dam tyle ile w mojej mocy żeby pomóc, tylko żeby nie było za późno!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam go i z tego co zauwazylem to on pisze tylko sport

      Usuń
    2. Mateusz startuje na burmistrza jest kandydatem:)

      Usuń
    3. Ten z godz. 0:1:58 Facet zajmuj wreszcie stanowisko konkretne. Albo ciotka albo wujek. To albo jesteś bogaty, albo niewiele masz, czyli masz gołą dupę.Nie można pisać jestem bogaty a niewiele mam. Albo się ma albo się nie ma, pielgrzymie.

      Usuń
  24. Do tego z godz, 01.09 - ty to się naucz czytać albo poproś młodszą siostrę

    OdpowiedzUsuń
  25. Do tego spod 11:15 Posłuchaj gnoju, rozdeptana parowo. Nie życzę sobie, by ktokolwiek wycierał chałapę moim i syna nazwiskiem. W żadnych konfiguracjach.Ja go sam utrzymam. Albo zacznę dochodzić, kto moje nazwisko wymienia we wszystkich przypadkach.Tak to się skończy

    OdpowiedzUsuń
  26. Ma pan racje.To szmaciarstwo z tego blogu ingeruje we wszystko z używaniem nazwisk łącznie.Tak będzie dopóki aż ktoś tych ćwoków mocno nie przewiezie.Piszą o innych, że prostaki a same chochoły, jeszcze lepsze od tamtych.

    OdpowiedzUsuń