czwartek, 10 listopada 2011

Paszkwil*

Motto:
Z kogo się śmiejecie?
Sami z siebie się śmiejecie!
                                Mikołaj Gogol „Rewizor”

   
To będzie paszkwil. To będzie pamflet i satyra na głupotę ustrojoną w powagę dziennikarstwa, przywdziewającą strój lokalnego recenzenta i uzurpującego sobie prawo wypowiadania się w imieniu. Czyim? Wszystkich! Szczególnie ludzi zatroskanych wspólnymi sprawami, dolą bliźnich, bezrobociem i brakiem perspektyw, lokalną polityką, śmieciami na ulicy, cenami w Biedronce i wszystkimi wielkimi problemami małego zadupia. To będzie paszkwil na powagę, którą z bujdy, bezczelnego tupetu, kłamstewek, pomówień i manipulacji wykreowali sami mieszkańcy. O ile czytelnicy, wstrzemięźliwi w komentarzach na Obserwatorze, kreowali ją tylko poprzez liczbę wejść na stronę, to komentatorzy blogo-gazety Pani Ani, Anki i Naczelnej w jednym, stworzyli potworka, który zdołał zawładnąć umysłami wielu ludzi. Zbyt wielu.
I tu jest pierwsze zasadnicze nieszczęście naszej gminyw pogłowiu ludzi mądrych stwierdzić można straszliwy i chroniczny deficyt. Rucianemu-Nidzie po prostu ich brakuje lub przyciśnięci i stłamszeni wszechogarniającą, krzykliwą głupotą, siedzą cicho. Nasza bohaterka romantyczna wpasowała się w tę szczelinę i półmrok doskonale. O ile przyrodzonej mądrości wykształcenie nie jest potrzebne, to jego brak głupocie sprzyja. Zresztą nad brakiem porządnego kształcenia biadała, ręce załamując, sama Anka/Naczelna, aż wreszcie winnego znalazła w dyrektorze Ronkiewiczu. On ci to sprawił i przez niego wszystko się stało, jak napisano w piśmie. Wyniki gimnazjalne niezbicie dowiodły, że fatalny poziom szkolnictwa jest przyczyną całego zła, a Ronkiewicz złamał przyszłość kolejnemu pokoleniu miejscowej ciemnoty. To przez takich ludzi nad Rucianem nigdy nie wzejdzie jutrzenka oświecenia, a kolejne pokolenia matołów będą powielać sposób na życie odziedziczony po swoich matołowatych rodzicach. Jako osoba wykształcona, bo „Batorzanka”, polonistka – antropolog kultury, a przede wszystkim doktor socjologii, Anka/Naczelna powinna była wprawdzie wysilić swój aparat i poszukać głębszych przyczyn, niż ten Ronkiewicz, ale wykształceniem Naczelnej, a właściwie jego brakiem, zajmiemy się w innym miejscu.
Tutaj wystarczy powiedzieć, że w myśl zasady – „na bezrybiu i jednooki królem” stała się Anka/Naczelna dla wielu symbolem wielkomiejskiego blichtru, wykształcenia i poloru. Jej znajomości wśród polityków, ministrów,  dziennikarzy i wszystkich wielkich tego świata (osobny temat) zapierały dech jej rozmówcom i czytelnikom, przez co stała się niekwestionowaną primadonną lokalnej mydlanej opery. Opery, której mydlane bąbelki sama nadmuchiwała, póki nie zaczęły po kolei pękać, aż okazało się, że nikogo nie zna, nic nie może, a przede wszystkim nikt się do niej nie przyznaje i nikt nie chce mieć z nią do czynienia. Dziś widać, że na scenie stoi chuda zmokła kura, która przez cały czas udawała nioskę – rekordzistkę. Bo czy osoba tak ustosunkowana siedziałaby w zapadłej dziurze i toczyła wojny z sąsiadami? Czy doktor socjologii (doktor to prawie uczony!) nie znalazłby sobie porządnej pracy w Warszawie czy  Olsztynie, zamiast siedzieć w Pacanowie? Czy zamiast wojować z jakimiś gminnymi idiotami o sprawy innych gminnych idiotów, nie znalazłaby sobie własnego ogródka z kapustą?
A może jest odwrotnie i Anka/Naczelna to Don Kichot i (o)błędny rycerz, który świętą sprawę ogólnego dobra stawia wyżej, niż dobro własne, dziecka i matki? Wróciła tu wiedziona bożym nakazem prosto z salonów Warszawy, aby bez reszty  poświęcić się swoim bliźnim? Założyła gazetę, by wytropić i napiętnować wszystkich wielkich złoczyńców małego świata, aferzystów i oszustów, lokalnych kacyków i drobnych polityków, a także zwalczać moralny brud, ideowy smród i mentalne ubóstwo? Może to dla nas i dla naszej bezinteresownej kurpiowskiej nienawiści prowadzi tę stronę internetową, na której możemy się bezkarnie  nawzajem opluwać i poniżać? Może dla odrobiny higieny psychicznej odwiedzamy kloakę, gdzie każdy może się, za przeproszeniem „wysrać na sąsiada” i jeszcze wypisać na ścianie własnym palcem swojego Nicka? Może potrzebujemy takiego miejsca, gdzie każdy może wyrzygać swoją nienawiść do drugiego człowieka?
Jeżeli tak, to Anka/Naczelna ma tę funkcję dla zbiorowej psychiki społeczności Rucianego-Nidy, jaką sedes ma dla układu trawiennego. Raz na jakiś czas nawet wstydliwa królewna musi iść przez błoto za stodołę. Prostaczkowie zza stodoły nawet nie wychodzą.
I tu jest drugie zasadnicze nieszczęście naszej gminy! – Obserwator nie jest medium informacyjnym, tylko publiczną darmową toaletą, z której pewna część mieszkańców pragnie skorzystać. Królowa tego szaletu zaprasza, wydaje z rolki papier i zamyka drzwi intymnej kabinki komentarzy. Każdy porządny czytelnik rozsiada się wygodnie, ogląda nadruk na podanym papierze i ulżywszy sobie i kiszkom, znów czuje się porządnym człowiekiem. A królowa cieszy się i zaciera ręce, że interes jej kwitnie.
Ten paszkwil będzie o tym, jak Anka/Naczelna zbudowała publiczny wychodek i jak on działa. Będzie o naszych sposobach publicznego załatwianiu fizjologicznych potrzeb, czyli tym, co interesuje nas najbardziej. Przede wszystkim jednak niniejszy paszkwil ma opisać, kim jest sama królowa i co trzeba mieć we łbie, by chcieć zostać kierowniczką sracza. Do jego napisania zbierałam się od dawna, jednakże dopiero jej kolejna światła myśl sprzed kilku dni stała się bezpośrednim impulsem. Jej kompletny brak pojęcia, o czymkolwiek by nie pisała, zawsze mnie onieśmielał, a ta sztucznie maskowana durnota aż przyprawiała o zupełnie już niestosowny w tym wieku rumieniec.
Pani Ania, Anka, Naczelna i jej ulubione „My” (świadczące przynajmniej o rozdwojeniu jaźni) jest mistrzynią jadowitej krytyki i hałaśliwego obszczekiwania. Ilość wystrzeliwanych słów przypomina CKM. Gdy jednak sama ma wpaść na pomysł, to szuka go po bezkresnych pustkowiach swojej główki, niczym po ukraińskim stepie. Wtedy ten CKM ma ciężki problem z kapowaniem. Parę dni temu (już po referendum, a jeszcze przed wyborem „trzeciej siły”) podzieliła się z całą galaktyką swoimi rozterkami – jaki powinien być ten ktoś, komu wyborcy powinni powierzyć losy gminy?
„Myślę o jakimś rzutkim menadżerze, zimnym fachowcu, apolitycznym, psychicznie w typie Ryszarda Petru. Kimś kompletnie z zewnątrz. Dać mu robotę i kazać wyciągnąć nas z bagna. Wolna ręka w zatrudnianiu i zwalnianiu urzędników. Może to by coś dało?”
A po co zaraz Petru?! Anka/Naczelna już dziś ma mój głos. Myślę o rzutkiej, zimnej i apolitycznej, a psychicznie w typie Koziołka-Matołka żurnalistce - grafomance. Może to by coś dało?
Będzie oszczerczy i szkalujący, czyli wart swego bohaterki.
Będzie mieszał fakty z fikcją, czyli to, co uwielbia jego bohaterka.
Będzie powtarzał bzdurne plotki i najprawdziwszą prawdę. Bo przecież prawdę jego bohaterka ukochała najbardziej. „Jesteśmy nie do kupienia” – krzyczy jej neon. Sprawdźmy, jak zrobić chodliwy towar z chały i tandety. 

* - Tytuł może wprowadzać w błąd. Jest to efekt zupełnie niezamierzony i powinien w trakcie czytania ustąpić. Treść wpisu w ogóle nie odnosi się do urody jego bohaterki, choć ta stanowić może przedmiot oddzielnych studiów...

23 komentarze:

  1. Nareszcie! Uśmiałam się serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł. Już dawno ktoś powinien o niej pisać, bo Naczelna to unikat w tym zwierzyńcu.
    Kto był na mszy? I kto zrozumiał kazanie ks. Ławrynowicza tak jak Ona - My-Redakcja Obserwatora?
    Ksiądz mówił o historii nawet mądrze, ale czemu chciał, żeby władza spędzała dzieci do kościoła? Dziatwa może nauczyć się patriotyzmu tylko w głównej nawie? Podobno były akademie w szkołach
    Czytaliście? - Naczelnej brakowało pochodów, baloników, fiesty, marakasów i patriotycznych kiełbasek z piwem. Pod pomnikiem, który sto razy wyśmiewała, zabrakło jej teraz zdrowia, szczęścia i pomyślności. A co by było, gdyby załatwili jej salwy, stragany, orkiestrę i sztuczne ognie? Pewnie by nasmarowała, że Ruciane tonie, a burmistrz (jej dawne "Zbyszku" wywala kasę, bo idzie referendum.
    Pani K. - brawo!
    KIBIC
    P.S. Napisała, też że "o dziwo" - Opalach nie wspomniał w przemówieniu o referendum... Ta to ma tupet.
    P.S. Jeśli Obserwator to gazeta, to gdzie patriotyczne artykuły, historyczne analizy i świąteczny nastrój radości?! Flaga nad logiem i to wszystko, co dziennikarz ma w święto do powiedzenia?
    Skojarzenie z kiblem zupełnie prawidłowe.
    Kupa śmiechu z tą Naczelną. Z przewagą kupy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ten tytuł wyżej to co ? Skojarzenie czysto przypadkowe, czy w stu procentach prawidłowe ? Chyba prawidłowe. Tu nonotematyka ma szerokie pole do popisu. A gdzie opisane Święto Niepodległości? Nic Wam nie brakuje.Jedna Duża kopa śmiechu.

      Usuń
  3. Ona nawet w koŚciele szuka sensacji? Boga się chyba nie boi.Ciekawe czy przeżegnać się umie albo przekazać znak pokoju(chyba, że 101;102;103)\Może też oprócz pochodu brakowało jej występów Jatkowskiej przy ołtarzu?(jak rzewniej bywało?)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne "obsrywator"he he. Skojarzenia i sens "obserwatora" dokładnie zauważony. Rewelka. Czekam na więcej. Podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mogę śmiało powiedzieć: jaki Obsrywator taki i komentarz.A panna Grzybowska powinna zmienić okulary, bo przez te mało dostrzega. Może przyczyną jej niedowidztwa jest brudna szyba jej passata, którego rzekomo miała zmienić na nowszy model? Msza była świetna, były dzieci, flagi wiszą na ulicach, był wycięty ze styropianu orzeł biały na scenie w domu kultury, ale na Boga rapowanie hymnu jest wyjątkowo idiotycznym pomysłem. Już chyba nic głupszego wymyślić się nie da, co udowodniła Edyta Górniak. Pytanie jest proste: gdzie była pani z Obsrywatora-pod budką z piwem?

    OdpowiedzUsuń
  6. "Kimś kompletnie z zewnątrz." To chyba siebie miała na myśli. Cóż widać rzecznikiem gminy nie została to teraz mierzy wyżej. Fotelik Opalacha się spodobał?

    OdpowiedzUsuń
  7. O widzę, że ktoś przede mną się wpisał. Ja tylko chciałem powiedzieć, że na swoim blogu Grzybowska zapomniała podać, że tym niby utajnionym kandydatem na burmistrza jest były dyrektor Domu Kultury Kaczmarczyk. Było losowanie: dyrektor z żonką losowali: on czy ona a może ryba

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja poszedłbym dalej i do grona kandydatów włączyłbym Rybę, jego matkę i siostrę. Z powodzeniem całkiem nieźle dorabiają w Domu Kultury to dlaczego nie mieliby dorobić na fotelu? (podobno wolny obecnie jest ten dentystyczny co stoi w piwnicy-słynny fotel :-) )

    OdpowiedzUsuń
  9. A mnie Aneczki szkoda, oj szkoda.. Talent niby ma ale i jakieś rozdwojenie osobowości, pomyśleć tylko jak źle jej samej ze sobą. Dziś usłyszałam,że złapała ją policja po pijaku w Rucianem i prawko zabrała.. Mówi się,że ponad o,5 promila miała, a to już chyba karna sprawa. Już dawno ludzie mówili,że popija sobie tu piwko tam piwko , ale to poważniejszy problem przed nią- opieka powinna w końcu zobaczyć co się z dzieckiem naczelnej dzieje...

    OdpowiedzUsuń
  10. Do autora lub autorów (my-burmistrz ewentualnie) tego bloga. Śmierdzi stąd niemiłosiernie. Czytając to nie podrastacie jej do pięt stylem - fakt czasami tam babka koloryzuje i wychodzi na nieraz na czuba przez to ale różnica jest kolosalna. Tu piszą czuby tchórze (poza Pomichem, który jest wyjątkiem po tej stronie) a tam pisze jeden czub, który chociaż podpisać się pod każdym swoim tekstem potrafi z imienia i nazwiska. Wy - tego nigdy nie zrobicie, bo jesteście jak te szczury!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozdrawiam ostatniego ale za to wyjątkowego czuba, który gani tych co sie nie podpisali, a sam bohater podał imie i nazwisko-palant;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kliknijcie w poniżsszy link i posłuchakcie, warto. To kwintesencja Obserwatora i Obsrywatora i innych. Jest to poprostu świetne podsumowanie całośi w wykonaniu Wodeckiego. Polecam

    http://halftone.nazwa.pl/wodecki/FMP3/trwoga.html

    OdpowiedzUsuń
  13. zdjęcie super ale skąd ten image,usta ala Ewa minge

    OdpowiedzUsuń
  14. Wojtuś, a może się jednak podpiszesz z imienia i nazwiska. Jak znalazł do CV, że robiłeś na stanowisku rzecznika... Nie bądz głupi, szkoda, by takie super arty w próżnię poszły...

    OdpowiedzUsuń
  15. Miód na moje oczy i uszy. Uwielbiam i proszę o więcej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam gorącą prośbę - we wtorek 29 listopada odbędzie się sesja rady gminy, niezbędna jest pomoc w dowozie Pani" Naczelnej" Tym razem to nie awaria auta a coś poważniejszego / na razie jest to tajemnicą Poliszynela/.Za usługę gwarantowane będą pozytywne art. w Obserwatorze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiadomo, ze wplyw nizu zaszkodzil i grawitacja ziemska. Nareszcie nie bedzie jezdzila po pijaku. A tak inmych ostrzegala "piles, nie jedz".

    OdpowiedzUsuń
  18. Mozemy byc spokojni na sesje 29.11. dowiezie ja( Anke) Gryciuk. Wszyscy wiemy ma doswiadczenie w dowozeniu pijakow(przyp. Wybory ostatnich lat).Bo po wygranym referendum obiecal jej stanowisko.To byly by jaja: Gryciuk, Jatkowska i ONA(Naczelna)- SUPER TROJKA !!!! Dwie doswiadczone w jazdzie po pijaku.

    OdpowiedzUsuń
  19. ta złośliwość jest nie na miejscu

    OdpowiedzUsuń
  20. niech jeszcze Tadzio Bą... się dosiądzie

    OdpowiedzUsuń
  21. Byc rzeczowym a nie insynowac jest ciezko.
    Informacje z jazda pod wplywem z alkoholu to fakt.

    Prawda ze obserwator to wypociny i zasciankowosc z wykladaniem wlasnych interesow.

    Ale tak nisko nie musimy sie udawac.

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam po przeczytaniu wszystkich postów stwierdzić można 1, że mieszkańcy w Rucianem-Nidzie nie maja nic innego jak tylko obrabianie za przeproszeniem dupy innym zamiast zająć się swoimi prywatnymi sprawami.
    Piszecie o Obserwatorze tak moim zdaniem Pani Naczelna musiała mieć trudne życie i siadła jej psychika zdarza się to normalne.
    Sprawa 2 jaki burmistrz by nie był czy to Pan Leszek Gryciuk czy Pan Zbigniew Opalach to każdemu jest źle.Narzekacie ,że szkoda słów na pewno , gdyby ktoś z was został by burmistrzem to tak samo by robił nie od razu Rzymu zbudowano mamy kraj demokratyczny.
    To jak w przysłowiu "Pretensja do garbatego ,że ma dzieci proste."
    Jestem jeszcze młody i może mało wiem ,ale ślepy nie jestem i widzę co się dzieje chociaż podoba mi się Ruciane-Nida bo spedziłem tu dużo lat ale chcę stąd wyjechać bo dość mam słuchania,plot i oczerniania ludzi.
    Chciałbym wam powiedzieć miejcie szacunek bo takim zachowaniem nie dość ,że nie macie go dla innych to jeszcze dla siebie.

    OdpowiedzUsuń