niedziela, 13 października 2013

Advocatus separatum pod strzechą



   „Przeczytałam gazetkę gminną.” – donosi Naczelna w pierwszym zdaniu niebanalnie przez nią zatytułowanego artykułu „Przeczytałam gminną gazetkę”. Już z pierwszej strony gazetki  do oczu Naczelnej rzuciła się zajawka pt. „Wspólnota bije się w pierś” (kursywą, bo… później), więc Naczelna odnalazła tekst i wpadła w zachwyt. Zważywszy, że wcześniej przy czytaniu gazetki (szmaty, bilda i inne takie) potrafiła padać na kolana, padać ze śmiechu, spłakać się ze śmiechu i inne takie, zachwyt Naczelnej może wydać się osobliwy. Nie dajmy się jednak zwieść – Naczelnej zachwyt nad gazetką z zasady bardzo źle gazetce wróży. Poczytaliśmy gazetkę, poczytajmy Naczelną. Może i nas zachwyt trafi?
   „Całość przejrzałam po łebkach -  uderzyło mnie, ze burmistrz o swoich adwersarzach ze Wspólnoty pisze z małej litery.” – pisze Naczelna i nie wie, czy to „wyjątkowy brak szacunku”, czy tylko byk ortograficzny? Naczelna więc wyjaśnia, że nazwy własne piszemy z dużej, zaprasza na korepetycje do pani od polskiego swojego syna, a nawet służy podręcznikiem czwartoklasisty, czyli też swojego syna. Czy Naczelna zapłaci za te korepetycje i ewentualnie z czego zapłaci, tego już nie pisze.
   Sprawdźmy więc gazetkę i my. Sprawdźmy, a nawet policzmy. No, trzeba przyznać Naczelnej, że jak na przeglądanie całości tylko po łebkach, Naczelna mają sokoli wzrok. Bardzo sokoli, a nawet najsokolszy w całej gminie! Wyrażenie „Wspólnota” pada w tekście równo 20 razy. Na tych 20 użyć słowa „Wspólnota”, jedna „wspólnota” jest z małej. Ile to będzie? 5 procent? Wychodzi, że burmistrz wyraża wobec Wspólnoty zawrotne 5% „wyjątkowego braku szacunku”. Trudno byłoby uznać, że jedno małe „w” miałoby świadczyć o wyjątkowym lekceważeniu i pogardzie. Co więc tak grzmotnęło Naczelną – 5% błędu, czy to,  że pozostałe 19 razy burmistrz Wspólnotę uszanował? Mnie zdzieliło, że nasza doktor od socjologii, przeglądając całość tylko po łebkach, wytrzeszcza swoje najsokolsze, aby tego jednego ortografa znaleźć. Jeżeli pisze, że w zajawce wyczytała, że „Wspólnota bije się w pierś”, po czym odnalazła tekst i wpadła w zachwyt, to znaczyłoby to, że tekst przeczytała z uwagą. Jak udało jej się przejrzeć go jednocześnie go tylko po łebkach? Ale czy to pierwszy raz Naczelnej trzeszczy pod strzechą?
   Nie rzuciło się Naczelnej w oczy, że w zajawce stoi jak byk „Wspólnota bije się w piersi”. Tu bardzo sokoli wzrok Naczelnej zawiódł Naczelną. Wypada więc wyjaśnić Naczelnej, że w związku frazeologicznym z użyciem wyrażeń „bić się” i „pierś”, to drugie występuje zawsze w liczbie mnogiej. One są tam obie, te piersi – lewa i prawa. Inaczej będzie to byk i niech Naczelna wprosi się na korepetycje do pani od polskiego swojego syna, poczeka, aż syn będzie miał odpowiedni podręcznik lub przejrzy własne notatki ze studiów. Bo przecież pamiętamy, że „na obu magisterka”.
   Na korepetycje u pani od polskiego, do synowskich podręczników i własnych notatek trzeba odesłać Naczelną z powodu zadziwiającej mnogości innych powodów. Gdy Naczelna rozwodzą się, gdzie i na jakiej tincie co zamieszczono i czym przyozdobiono, jedno ze zdań napisało jej się tak:
Ta część przyozdobiono zdjątkiem naszego Drogiego Włodarza, który przekłada jakieś papiery na biurku -  znak, ze pracuje, a nie gada do czajnika.
   Chodzi o sam początek zdania, gdzie prędkość w zapisywaniu myśli utalentowanej dziennikarski nie pozwoliła jej na staranne dodawanie ogonków. Literówki Naczelnej to normalna sprawa i gdyby była staranniejsza, stałoby zapewne jakieś „Tą część przyozdobiono zdjątkiem…” itd. Tak się składa, że ta akurat literówka Naczelnej się opłaca. Naprawdę. Wprawdzie wyszedł bełkot, lecz ten bełkot Naczelną broni. Bo czym jest jakaś „wspólnota” przez małe „w” jakiegoś ciemniaka od jakiejś gazetki, jeśli prawdziwa żurnalistka po Batorym miałaby napisać, że „Tą część przyozdobiono zdjątkiem naszego Drogiego Włodarza…”?
   Ależ Pani Anko – zawołałyby pragnące zachować anonimowość stałe czytelniczki, Andula-Marionetko jedna – zaszczebiotałby kolega po piórze ze stażem, Naczelna – ryknęliby ze śmiechu wielbiciele z Obsrajtucha, czy innego obesrańca, a stara Halbersztatowa zaklęłaby w  piętnastu wymarłych językach.
   Chodzi o to, że „część” jest rodzaju żeńskiego, a z zaimkiem „ta”  i  w mianowniku (kto/co?) to jest „ta część”, w narzędniku (z kim/z czym?) będzie „tą częścią”, lecz my tu mamy biernik (kogo/co?). A w bierniku zaimek ta ma formę . Tak więc, nie „Tą część przyozdobiono”, a „Tę część przyozdobiono”, o czym dziennikarz, co to powinien o język dbać, najsampierw powinien znać. Cóż, jenzyk polska trudna jenzyk i miejmy nadzieję, że przynajmniej syn pani po Batorym i polonistyce posiądzie sztukę odmianów końcówków w stopniu o stopień od mamy wyższym.   
   Są jednak w tekście Naczelnej znacznie lepsze sokoły. Naczelna piszą:
Najwyraźniej burmistrz Oplach (burmistrz w tym przypadku nie jest nazwą własną pana Opalacha, więc pozwólcie Państwo, ze pozostane przy małej literze) robi za advocatus diaboli Wspólnoty.”
   Nie, wcale nie chodzi o to, że zjadła „a” w nazwisku, co w wypadku zapisu cudzego nazwiska może świadczyć o wyjątkowym braku szacunku, a co z kolei w wypadku Naczelnej nie jest niczym nadzwyczajnym. Chodzi o to, że adwokat diabła ma swoje jedno dość precyzyjne znaczenie, a drugie potoczne. Pomijając nawet, że Naczelna chcą błysnąć, konia z rzędem jednak temu, kto pojmie i wyłoży, o co Naczelnej chodzi i w jaki sposób ten burmistrz miałby być tym advocatusem diaboli Wspólnoty. Owszem, można coś, że ten… Że Wspólnota swoje, a burmistrz swoje… Że różnica zdań, że konflikt, jednak zdaje się, że Wspólnota jest w mniejszości, więc dlaczego on jest ich, a nie oni jego?
   Naprawdę ciekawe, bo myśl ta okraszona jest równie ciekawą intelektualną nadbudową. Naczelna czyta dziwny tekst i biustów nie widzi. W oświadczeniu Wspólnoty też nie znalazła żadnego bicia się w piersi, a samo oświadczenie jest, uwaga!, votum separatum do tego, co robi burmistrz i jego radni.
   Z pewnym takim jakby speszonym zakłopotaniem trzeba przyznać, że w Obserwatorze robi się coraz ciekawiej. Ciekawe też, co kłębiło się Naczelnej pod strzechą, gdy tak sobie to wszystko pisała. Coś oprócz herbatki? Votum separatum to tyle, co zdanie odrębne. Nie każdy jednak, kto ma inne zdanie niż reszta świata, wygłasza zaraz votum separatum. Owszem, Wspólnota ma w sprawie obligacji (bo to o nie tu chodzi) inne zdanie i tę opinię wyraża w oświadczeniu. Nie jest to jednak żadne votum, bo Wspólnota jest w opozycji i z natury rzeczy ma inne zdanie, niż reszta rady. Gdyby, powiedzmy, p. Vogel, którego nazwisko, jak twierdzi Naczelna, odmieniane jest przez wszystkie przypadki, a tak naprawdę przez 3… No więc, powiedzmy, gdyby p. Vogel wygłosił oświadczenie Wspólnoty, a jeden z radnych Wspólnoty wstałby, powiedzmy, i powiedział, że się z oświadczeniem nie zgadza, to dopowiedzmy, wtedy byłoby to rzeczywiście votum separatum. Powiedzmy to – tak jak burmistrz nie jest żadnym adwokatem diabła Wspólnoty, tak Wspólnota nie wyraziła swoim oświadczeniem żadnego votum separatum. Powiedzmy to wprost – to, że nasza Naczelna plecie głupstwa, jest czymś zwyczajnym i mało zaskakującym. Nie raz i nie dwa słomę ze strzechy Naczelnej zwiewało. Tu jednak niezwykłe jest to, że ze strzechy sypie się po łacinie.
   Wypadałoby też zastanowić się, o czym jest tekst Naczelnej. O gazetce? Może odrobinę, bo większość to chyba ta jej mania prześladowcza i autoerotyzm, czyli z jednej strony burmistrz płodzi kretynizmy, Stecka to geniusz nie tylko od fikołków, a „Płaczliwe oświadczenie pana Kukiełko wzruszyło mnie jeszcze bardziej.” Z drugiej strony jest „sie dowartościowałam”, czyli: ja o przychodni, to oni o wydatkach na ochronę zdrowia, ja o ciepłowni – oni też o ciepłowni. A obligacje zwane „komunalnymi”? – toż to przecież Naczelna w ogóle ten temat sama wywołali!
   Ostatni grubszy akapit jest o tym, czego (i dlaczego?!) w gazetce nie ma, czyli przerżniętych sprawach sądowych, działce do zakoszenia, a wcześniej „punkt G” Naczelnej, czyli „lekarzówka”. Na sam koniec, już po podsumowaniu, że ¾ gazetki jest kompletnie bez sensu, Naczelna, co się na Prawie prasowym przecież świetnie zna, wyjaśnia, że zgodnie z duchem i literą, polemikę z „odezwą Wspólnoty” gazetka mogła sobie puścić dopiero w następnym numerze. O znawstwie Naczelnej i nowych zasadach polemiki  z „odezwami” (skąd jej tę bzdurę pod strzechę przywiało i czemu nie po łacinie?) to szkoda gadać. Toteż zauważmy tylko, że już po podpisaniu się pod artykułem, zapunktowała raz jeszcze – pełny adres strony www w gazetce głupio wygląda. Rzeczywiście – głupio to wygląda i nikt normalny nie będzie przepisywał tych wszystkich znaczków i robaczków do komputera. Dokąd wiedzie adres, tego Naczelna już nie napisała. Tak jak nie napisała konkretnie, jakie kretynizmy można w gazetce wyczytać.
Czemu „odezwa” nie zawisła na stronie Obserwatora?

   Na Facebooku Naczelnej wiedzie się chyba lepiej. Zdaje się, że szuka czegoś do przytulania. Najlepiej, żeby miało to cechy jorka. Ten jorek może być bez oka, może być bez łapy i może być bez czegoś tam jeszcze. Wolę nie zgadywać, bez czego może on, ten cały jorek, jeszcze być, ale mówisz – masz...

76 komentarzy:

  1. Za dużo mi tutaj zwierzątek, a przecież musiała się już z kilkoma się pożegnać i znowu potrzebuje.

    Czy nie "szuka ktoś tam czegoś ciepłego do przytulania" na tym fejsie. Facebook znany jest z tego że jest wspólnotą - ludzi którzy sobie wzajemnie piszą czego jescze nie zrobili wspólnie. Wiele z nich jest samotnymi w poszukiwaniu nowych przyjaciół i odszukiwaniu starych.

    Może taki jork pokoik wynająć, "swój do swego ciągnie" - powiedzenie znajomego.

    Z oczekiwaniem

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam,a to kundel jest czy wielorasowy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie rasowy tylko szlachecki hrabia Kutas Kutasiński czyli edzio

    OdpowiedzUsuń
  4. Pod Anka Grzybowska na Facebooku brak "naczelnej" ,pod Obserwatorem Piskim też brak , czyli tak jak zapowiadała zmieniła nazwisko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tu widzę "pieska" z podkulonym ogonkiem.
      Muntek, do budy!

      Usuń
    2. Ciekawe jak teraz się nazywa, może Sapieha herbu Lis?

      Usuń
  5. A czemu on nie ma kagańca? Tak mu jakoś źle z pyska patrzy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta psia morda kogoś mnie przypomina !!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej, to jak to wreszcie ma być - Ori przygarną jorka, czy jork przygarnie (przygarnął?) Ori?

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś słabo szukacie facebooka naszej szlachcianki:

    http://www.facebook.com/mazury

    OdpowiedzUsuń
  9. Gryciuk nie miał 100km kanalizacji, nie miał Orlika, promenady, chodników na ul, Wiejskiej, obwodnicy Gałkowa, hali sportowej w Ukcie,stacji uzdatniania wody, nowoczesnej kotłowni i tylu parkingów na osiedlach. A
    Gryciuk w pierwszej kadencji miał deficyt na poziomie obecnego a zrobił najgorszą rzecz na świecie: sprzedał majątek mieszkańców w myśl zasady " po nas może być potop" Potrafił na pewno jedno-bawić się w turniejach gmin i wilkach do upadłego na nasz koszt .

    OdpowiedzUsuń
  10. Apeluję do rozsądnych mieszkańców naszej gminy. Przestańmy zajmować się tą sektą brudasów, pijaków, złodziei i kryminalistów. Oni sami zaszczują się a potem zagryzą w swej nienawiści.
    Skupmy się raczej na pozytywnych zmianach, które od trzech lat dzieją wokół nas.
    Tak wiele już zrobiono ale wciąż jeszcze dużo do zrobienia. Krytykujmy jak trzeba, pochwalmy gdy trzeba i pamiętajmy, że razem można więcej zdziałać. Dosyć już słuchania, że poprzedni burmistrz był dobrym gospodarzem, bo wszyscy, nawet dzieci wiedzą, że nie był ! Co dla tej gminy przez 10 lat bycia u władzy zrobił? Kilka kilometrów zapadających się chodniczków ze sterczącymi na środku słupami i hydrantami? A może kilkaset metrów asfaltu takiego jak na ul Słonecznej gdzie jedzie się jak po kocich łbach? Co jeszcze zrobił ?, elewacje dwóch szkół i najdroższą na świecie bezobsługową kotłownię, którą obsługuje 6 palaczy? Zastanawiam się długo co jeszcze zrobił...... wiem: SPRZEDAŁ większość gminnego majątku; hektary ziemi, budynki po wielu zlikwidowanych szkolnych obiektach a gdzie pieniądze? No i oczywiście zatrudnił bądź kazał zatrudnić w jednostkach podległych szwagrów, szwagierki i różnej maści kuzynostwo. A i bratu dobrodusznie odstąpił piękny teren, nad jeziorem, pomiędzy "Dzikusem a Dębem". W tym czasie kupił kilka działek za Biedronką. Zajrzyjcie ja tam wygląda droga!
    A co się działo? : nieustanne balangi i pijackie wiece, mobbing, nepotyzm, tajny współpracownik na każdym rogu, setki donosów na mieszkańców a większość anonimowa albo podpisana zmyślonym nazwiskiem, wszechobecna korupcja-pamiętacie urzędnika wyprowadzanego z urzędu w kajdankach? Wierzycie, że on był sam?
    Dziś oderwani od koryta nie mogą się odnaleźć. Siedzą miesiącami na zwolnieniach albo rentach i biorą po kilka tysięcy zasiłków. Spróbuj "szaraku" zachorować ze trzy tygodnie-masz pewną kontrolę ZUSU, oni nie mają. Tak jak zaznaczyłem na wstępie, część tego gówna mamy za sobą. Reszta zależy od nas samych. Musimy tylko tej sekcie zawsze i wszędzie mówić nie!!! Ich pociąg odjechał !!! A to towarzystwo wiecznej adoracji: kryminalistka, przygłup, damski bokser, czerwonolicy absolwent wszechnicy, jąkała, snorlax, peggy, kura znana najbardziej z hotelu robotniczego niech ze wstydu spłoną lub schowają łebki w piasek najlepiej na plaży Kowalika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kowalik to oni sobie mogą pooglądać w kajakach z jeziora ( z wyjątkiem głupa i snorlaksa-ci by zatonęli razem z kajakami). Władza w której oczywiście był Leszek Marek sprzedała ponad 8 hektarów nad jeziorem za 1mln 200 tys zł a cena wywoławcza była 11mln 500 tys zł. Takie interesy robił Gracik!!!

      Usuń
  11. Ale tu trzeba jeszcze dodać, że dla gminnej kasy nie wpłynęła kwota 1mln 200tys, gdyż w tej kwocie gmina zobowiązała się wybudować kolektor kanalizacji sanitarnej w sumie 3km za 250 tys zł. Kolejny świetny interes Leszka zastępcy. W rzeczywistości w myśl teorii względności Ajnsztajna odległość z Dworcowej do Kowalika wydłużyła się w ciągu kilku tygodni o pół kilometra a wartość inwestycji o 50 tysięcy. I tu ten świetny ekonomista wyciągnął z portfela kasiurę i zapłacił. Portfel był oczywiście gminny.
    A miało być tak pięknie: Ośrodek turystyczno-wypoczynkowy na 600 miejsc w tym minimum 250 miejsc o całorocznym użytkowaniu. Wicie ile miejsc pracy by powstało?
    Ale nie powstało a pan Lesio siedział dumny w kłębach śmierdzącego dymu na końcu korytarza po lewej i przyjmował bezrobotnych oferując im w zamian zamiatanie ulic.

    OdpowiedzUsuń
  12. Należy również przypomnieć jaki to wspaniały interes dla mieszkańców Nidy zrobił ten " mierniczy drewna z fabryki" oddając za bezcen prywatnej firmie z Mrągowa nową kotłownię olejową oraz przesyły. Do tej pory nie wiadomo dlaczego ten "wspaniały gospodarz" tak mocno był zainteresowany tym handlem z prywatnym właścicielem. Po Nidzie krążą plotki na ten temat. Jeszcze długo tego nasi mieszkańcy mu nie wybaczą .A miało być tak wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  13. Andzia znowu chora? Czyżby kolejna rozprawa?

    OdpowiedzUsuń
  14. Lista zasług byłego "naszego ukochanego włodarza" w trwonieniu gminnych a więc naszych pieniędzy jest wręcz imponująca! Pamiętam jak lekką ręką wypłacił z gminnej kasy ponad 150 tys. zł zwrotu poniesionych nakładów pewnej znanej hurtowni węgla i materiałów budowlanych. Wcześniej zaświadczył, że działka obok piekarni GS jest gmina mimo, że od 40 lat działkę tę użytkowała GS. Na tej działce na na podstawie wydanego zaświadczenia Znana Firma rozpoczęła budowę magazynu. GS wystąpiła do sądu o WYDANIE gruntu a gmina WYDAŁA ponad 150 tysięcy za poniesione nakłady. Jakie były rzeczywiste nakłady wie tylko "ukochany włodarz" i właściciele Znanej Firmy.
    Ps. Materiały użyte do budowy magazynu kupowali u siebie zapewne po okazyjnych cenach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że jego stan zdrowia / serce, papierosy i gorzała / nie pozwolą mu w kandydowaniu w przyszłorocznych wyborach na burmistrza Rucianego-Nidy. Mieszkańcy, podobnie jak w przedterminowych wyborach na radnego z Nidy, pokazaliby temu " wybitnemu włodarzowi " gdzie jest jego miejsce w szeregu. Nawet na radnego z Wigryn już nigdy ma ma szans. Mieszkańcy tej wsi poznali się na nim chyba najlepiej ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że Lesio nie wystartował w wyborach uzupełniających i zapewne nie wystartuje za rok na burmistrza jest proste i oczywiste-nikt nie lubi przegrywać 5 razy pod rząd!!! Ale dlaczego stchórzył ten WYBITNY ekspert i specjalista w zarządzaniu gminą, znany dziennikarz, tropiciel afer. złodziei, niepłacących podatków i budujących na lewo, głosujący tylko rozumkiem i nie podnoszący łapek" EDZIO ANTOŚ P? Czyżby bał się Instytutu Pamięci Narodowej? Oj wstyd Edzio tchórzu wstyd!!!

      Usuń
    2. Pachnący Edzio już raz wystartował w wyborach. zdobył wtedy 31 głosów! A wiecie dlaczego 31?, bo stać go było na 30 flaszek wina "mózgotrzepa". 1 głos zdobył w bardzo uczciwy sposób-zagłosował sam na siebie. Podobno ani sekundy się nie wahał! ;-)

      Usuń
  16. Nareszcie zamiast - "..................sraka, dupa, zasrańce wydymańce, Edzio Kutas Kutasiński................" itp można tu przeczytać cenzuralnym tekstem o przekrętach poprzedników. Czytam z otwartym dziobem i nie dowierzam do czego byli zdolni poprzednicy. Nic dziwnego, że ludzie mają ich tak serdecznie dość. Jeżeli jest to jednak nieprawda, to niech krzykacze z konkuręcyjnych blogów w sposób merytoryczny i cenzuralny to udowodnią. Czekamy na rzeczową dyskusję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś zadałem sobie trud , dwie kadencje "wybitnego włodarza" i ponad dwieście przetargów rozpisała Gmina.
    Opalach dał doopy, pierwsze co powinien zrobić po objęciu władzy to remanent skrupulatny obejmujący okres sprawowania rządów poprzednika.
    Po kiego się użerać na sesjach z tymi dwoma osobnikami?
    Niech by cyfry przemówiły, sprzedał pan to to i to, gdzie kasa?
    Dziwie się też, że nikt z publiki będącej na sesji nie wrzaśnie w kierunku "wybitnego dziennikarza"....zamknij się pan do k...n...y!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebawem krzykną, a wtedy społeczeństwo dowie się jakich przekrętów dopuszczał się "dziennikarz". Na jakich zasadach i za ile nabył działkę w centrum miasta, jak przekształcił chlew na noclegownię, jak płacił podatki i jak prowadził wynajem pokoi oraz jak był pracownikiem Urzędu Miasta i Gminy, czym się zajmował, w którym pokoju siedział jakie miał do tego wykształcenie i ile zarabiał z naszych pieniędzy! To wszystko już niebawem a potem kolejni z sekty ;-)

      Usuń
  18. Uwaga nie ma najmniejszego sensu pisać na blogu Pomichowskiego gdyż fałszuje wypowiedzi. Zamias t" poprzednia władza" wstawia "obecna władza" i tak wychodzi mu to co myśli, a nie to co jest prawdą. Do czego ten gość jeszcze może się posunąć? Aż strach pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On zawsze był oszustem, nie płacił należycie podatków, nie wydawał kwitków na parkingu, dolewał wody do piwa, sprzedawał rybę po cenach hurtowych a hurtowni zarejestrowanej nie miał, miał ogłoszoną noclegownię zrobiona z chlewa i przyjmował "inwentarz" a działalności turystycznej nie prowadził, budował nielegalnie i wiele innych oszustw ma za brudnym kołnierzykiem a tylko udaje uczciwego. Nie wiem czy robi to świadomie, czy raczej ma coś z głową?

      Usuń
    2. Myślę, że to taka "sprzężoność dwubiegunowa" innymi słowy dwa w jednym. On zawsze jak mówi przysłowie: odwraca świnię ogonem! Jak go zapytasz czy to prawda, że miał zarejestrowaną noclegownię i wynajmował turystom łóżka i nie płacił za to podatków, to on odpowiada,że Felek -Żelek ma na Słowiańskiej dom i dwie wille dla turystów na Wólce i też podatku nie płaci. Jak mu powiesz, żeby sprzątnął ten syf przy głównej ulicy bo wstyd przed turystami, to on mówi, że u Rejmerów na Mazurskiej też bałagan i tak w koło Macieju. Nigdy nie powie ci prosto w oczy: tak lub nie! Oni w tej sekcie tak mają

      Usuń
  19. Z PRZYMRUŻENIEM CYCA
    Po opublikowaniu w niezwykle poczytnym biuletynie Ruciane-Nida artykułu pt: Wspólnota bije się w piersi" we Wspólnocie zawrzało, kto z członków ma w te piersi się bić?
    Największe bez wątpienia piersi we Wspólnocie ma Darek, tylko, że Darek mówi twardo NIE! Drugi w rankingu jest Muntek. Muntek z kolei ma fobię, gdyż w podstawówce był szkolną ofermą-ciężki i nieporadny dostawał nawet od dziewczynek, więc odpada. Trzecia to Marylka,choć piersi ma ładne to argument, że bicie murzynów może zostać potraktowane jako przejaw rasizmu usprawiedliwia ja absolutnie. Pozostają więc tylko Teresa Ewa i Anka. Przyglądający się temu na trzeźwo Andrzej stwierdza, że od Anki nawet jego kury mają większe cycki! Na chłopski rozum Tadzia większe od Ewy są Teresy piersi, Tylko co z tego jak we Wspólnocie rację ma zawsze Lesio, dla którego Teresa jak matka wiec wydaje rozkaz: w klatkę z piersiami walić ma się EWA!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. SEKTA ATAKUJE !
    Po ukazaniu się groteskowego komentarza o Piersiach Wspólnoty, nieznani ale za to mocno prostaccy blogierkowie zaczęli od razu atakować. Najgorsze w tym jest to, że atakują całe rodziny, nieoszczędzając dzieci. WSPÓLNOTO ! Błagam WAS - nie atakujcie dzieci.
    Na prymitywnym i prostackim blogu "Bez Fiuta ( nazwa zapewne pochodzi od przyrodzenia właściciela bloga?)pojawił się bezpardonowy atak: o genitaliach, alimentach i o małżeńskich zdradach Samą siebie przeszła Naczelna OBSERWATORA - KTO DA WIĘCEJ, do niedawna akolitka Z. Opalacha a obecnie dająca się pochlastać za Lesia- Anka. Anka rozprawia się z byłymi członkami(?) sekty. Nie zostawia suchej nitki na dyrektorce szkoły, która wpuszcza na szkolne podwórko kolejnych burmistrzów i innych niż Pan Włodkowski parlamentarzystów. Ubzdurało się blogierce (piątkowy wieczór to sprawił czy finał po zezłomowaniu auta?),że pięć lat temu zaprosiła na piknik "ukochanego włodarza" Gryciuka i posła ziemi piskiej Włodkowskiego, to teraz nie ma prawa zapraszać żadnego innego, nawet gdyby się paliło i waliło. Włodarzem do końca życia powinien być Gryciuk a posłem ziemi piskiej Włodkowski i amen!!! Pani dyrektor powitała kolejnego włodarza i tak jak w sekcie bywa niech się teraz smaży w ogniu, najlepiej piekielnym i to tym najgorszym z piekieł w Piekle Wspólnoty. Nie oszczędzili też innego członka, nota bene również dyrektora, któremu zarzucona, że zdradza żonę. Wyjątkowo perfidny atak, gdyż jak wiadomo w takich przypadkach najbardziej cierpią dzieci. Powinni to wiedzieć blogierkowie, wszak jeden i drugi rozwodnik a Naczelna z zapisem w CV " rozbiłam rodziną i mam nieślubne..."
    Dzieci zostawmy w spokoju!
    W komentarzu pt "z przymrużeniem cyca", nikt nie zarzuca p. Ewie, że nie ma piersi, piersi jak każdy ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo jak one mogli, te dyrektorki parszywe? No jak? Jedna z drugą śmie rozmawiać na sali pełnej dostojnych gości i jeszcze potem przed sądem będą świadczyć o czym gadali! Toż przecież gumowe ucho Mundek ma tak słuch wyćwiczony, że może wszystko powtórzyć, nawet pauzę logiczną. No to po co szanowny sąd będzie interlokutorkę przesłuchiwał, jak inni wiedzą lepiej? No, jak one mogli?

      Usuń
  21. JAK ROGACZ PRZYGANIAŁ GARNKOWI:
    Muniek śmieciu opublikuj dokumenty ile ty płaciłeś alimentów na syna i córkę? Twoja była twierdzi, że nic. Udawałeś ponoć rogacza rencistę? że niby to nie twoja wina itp.itd. itp Wkleję to na OBSRAJTUSZKA, jak pokażesz dokumenty, sprawa zamknięta, jak nie to mam prawo twierdzić, że nie płaciłeś na własne dzieci a to skurwysyństwo straszne, co nie?

    OdpowiedzUsuń
  22. Pan Edzio Kutas Kutasiński szczyci się, że ma na "bez fiucie" dużo wpisów i jest to prawda. Ma ich 35 z czego 18 napisał pod własnym nazwiskiem, 9 jako anonim, a pozostałe 8 napisały dwie osob /może nawet jedna ale z dwu innych komputerów/ .Brawo panie Kutasie, co za sukces.

    OdpowiedzUsuń
  23. Pewien tłusto-obleśny, unikający wody i mydła członek wspólnoty samorządowej "dworuje" z uczciwego obywatela, że ten płaci alimenty. Sprawa jest na tyle prześmieszna, że ów gryzipiórek zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego jako osoba publiczna powinien upublicznić na wniosek czy sam alimenty płaci!!! Z tego co wiemy ma dwoje dzieci i jak mówi jego była żona alimentów dzieciorób nie płaci. Jak pokaże dokumenty, że alimenty płacił to przeproszę publicznie i wykażę szacunek.

    OdpowiedzUsuń
  24. Biedny piesek ze zdjęcia. Ani to " zorro", ani " pirat z Karaibów", taki podkulony ogonek.

    OdpowiedzUsuń
  25. Czy poważnie mówicie, że naczelna chce przygarnąć jakiegoś pieska? Przecież ma ich kilka oraz liczne koty i szczury. Wystarczy pojechać po nie pod stary adres gdzie je pozostawiła na łaskę i niełaskę losu. A zima idzie. Może ktoś społecznie jej podrzuci te opuszczone i głodne zwierzaki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nareszcie administrator tego blogu zrobił to co już dawno zrobić powinien. Pozbył się bełkotliwego chamstwa z komentarzy. Brawo. Teraz aż przyjemnie poczytać. Tak trzymać !!!

    OdpowiedzUsuń
  27. .Znalezione na Bez Fikcji

    """Dlatego wolał rozebrać. Na koniec. W skład opłaty legalizacyjnej, jaką uiściłem, wchodziło 3 400zł pożyczki z B.S,. Ruciane, oraz SAMOISTNE ZRZUCENIE SIĘ MIESZKAŃCÓW NA KWOTĘ 1600 ZŁ twierdzących, ze należało mi pomóc, choćby za to, że w ich imieniu narażam się obecnej sitwie. Ich nazwisk oczywiście nie podam, bo nie chcą, by ten gest, był komentowany w ten, czy inny sposób""".

    Ten człowiek naprawdę jest totalnie głupi skoro sam na siebie pisze donos do US.
    Jeśli tak jak pisze była darowizna w wysokości 1600 zl to ciekaw jestem czy odprowadził podatek dochodowy od tej kwoty?
    Po drugie wszelkie zbiórki pieniędzy nawet na szlachetny cel muszą być zatwierdzone przez odpowiednie organy państwa.
    Redaktor z 24-letnim doswiadczeniem i nie wie tego?

    OdpowiedzUsuń
  28. A ciekawe czy zgłosił do opodatkowania te 2 000,00zł za bramę, które dostał od rodziców chłopaków?

    OdpowiedzUsuń
  29. Proponuję powstanie komisji śledczej ds. wycieczki do Warszawy. Dlaczego nikt Andzi nie zabrał? Niech by kobieta wiedziała, że nie tylko więźniarka służy do transportu osób. A tak tylko się ślini, biedaczka. O, sorry, Putin calling...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zabrałam Anki na wycieczkę, bo wiedziałam, że była już z synem na filmie o Wałęsie. Była to prapremiera a Anka siedziała w pierwszym rzędzie obok Walesy. Są przecież na "TY" Więckiewicz po projekcji podbiegł do Anki i mówi: cześć, czy mnie jeszcze pamiętasz? Chodziliśmy razem do liceum im. Kopernik-Skłodowskiej w Warszawie. Słyszałam jak jej dziękował, że pozwalała mu ściągać od niej na klasówkach z języka arabskiego i filozofii gender.
      Poza tym bałam się, że zabraknie wódki jak Anka zacznie rozgrzewkę!
      Konkubino-żono-asystentka-organizatorka-główna. ;D

      Usuń
    2. No, z synem tego Wałęsy była, bo to przyjaciele z licem są. LO im. Obrońców Poczty Polskiej i LO im. Obrońców Westerplatte w Gdańsku (na obu matura). Cały film siedziała na kolanach a on gmyrał ją po lokach i szeptał: pamiętasz Myszowata jak uciekaliśmy z wf-u do galerii handlowej?

      Usuń
    3. Ale na prapremierze były tylko drinki - i to jakieś margerity, mojito i inny szajs. Ona by wolała krupniczek niczym nie zabielany, ew. kurczęciem zagryziony. Tyle dobra w tym autobusie było i sprzed nosa uciekło! Świat nie jest sprawiedliwy...

      Usuń
    4. Co Ty Królu Złoty. A jak myślisz dla kogo Pan Prezydent wiózł z Londynu tyle butelek szampana? Oczywiście, że dla Anki ;) Pan Prezydent lepiej wie co Anka lubi!

      Usuń
    5. Niestety, Pan Prezydent się pomylił. To, co przywiózł nie było żadna miarą igristoje, a do Andzi jakieś francuskie szczyny zupełnie nie przemawiają. Prześmiesznie Pan spudłował, Panie Prezydencie.

      Usuń
    6. Zawsze podziwiałem smak i gust Andzi-jest taki pretensjonalny ;)

      Usuń
  30. Przepraszam, a jak ten kundel się wabi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś na "M" chyba, albo "E"...?

      Usuń
    2. Chyba raczej na "E" - "Esbek"?

      Usuń
    3. Tak to esbek=piesek mojego sąsiada z nad rzeki =Leszka.

      Usuń
    4. No co ty, piesek Leszka wabi się "Arek" no chyba, że to ścierwo urwało się panu z łańcucha?

      Usuń
  31. Fajnie się nazywa, dodam jeszcze, że może to być taki nidzki "Esbek", chyba bez fiutka.

    OdpowiedzUsuń
  32. Burmistrz rozebrał murek , bo mu się sypał , a ten debil Jan kutas Pośmichowski pisze, że po jego donosie burmistrz musiał rozebrać tę ruinę. Jeszcze straszy doktora, że jego też załatwi gdy mu wejdzie w drogę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Na blogu pani Grzybowskiej piszą, że pan Edzio Kutas Pośmichowski złożył kilka donosów na radnego Karowca. Nie chce mi się w to wierzyć. Ktoś kto ma tyle na sumieniu, nie zrobił by chyba tego. Chyba, że pan Edzio jest nieskazitelnie czysty, to ma prawo wszelkimi metodami walczyć ze złem tego świata.Pan Mundek to taki błędny rycerz, no może przynajmniej Sancho Pansa. Coś w tym jest bo Sancho miał osła, a na pana Mundka wszyscy mówią osioł. Coś w tym jest.

    OdpowiedzUsuń
  34. Właśnie zniknął u Grzybowskiej artykuł wraz z komentarzami o nieuczciwości radnego Karowca i działaniach /donosach/ prawego pana Pośmichowskiego

    OdpowiedzUsuń
  35. Bo pan Mundek ma "mały transfer" ale za to wielkie mniemanie o sobie. Prawdopodobnie spowodowane to chorą osobowością czego skutkiem jest jego bujna fantazja. Facet przypisuje sobie niestworzone rzeczy i wcale bym się nie zdziwił gdyby przyznał się, że nie Pan Bóg a Pan Mundek był stwórcą tego świata!!! Mundek osobie: ...jestem dziennikarzem, załatwiłem Czyżyka i Steckę a jak zechcę to załatwię Kukiełkę i każdego kto mi wejdzie w drogę. Donosił do Rzepy i innych krajowych dzienników na ludzi z pierwszych stron gazet. Ujawnia afery na gminnych szczeblach władzy. A przecież wszyscy w gminie wiedzą kim naprawdę jest, co robi i że dał by się wydup.... za parę złotych. Z wyjątkiem dziesiątek napisanych donosów na bliższych i dalszych sąsiadów nic nie potrafił zdziałać. Typowy, zwykły, szary nic nie znaczący blugier.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy czytam, jak E.Pomichowski chwali się, że to on "załatwił odwołanie" Czyżyka, to tarzam się ze śmiechu po podłodze a i przyznam się, że kilkakrotnie zdarzyło mi się popuścić w majtki ze śmiechu. Bieliznę (w przeciwieństwie) od razu przebierałem ale żebra bolały jeszcze długo!
      Gdyby nie wojenka doktora Piotra z pewną rodziną leśników, to nadleśniczyłby w Maskulińskim do końca świata! Faktem jest, że ten wspomniany na wstępie bałwan latał z aparatem, śledził, donosił i kapował jak rasowy Ormo kapo i opisywał na blogu niestworzone i niedorzeczne historie jak na przygłupa przystało! Ten cymbał "myślał", że Dyrekcja Lasów czyta jego bloga? Dyrekcja nie czytała a Czyżyk kopał go t ten tłusty zad i kazał nosić kasę do wielebnego na Caritas. Mieli przy tym z wielebnym niezły ubaw i stały dochód na paczki dla ubogich. Oskubali palanta do cna a on w dodatku z takim ormowskim zacięciem śledził Czyżyka, że zapomniał śledzić żonę, którą stracił jak pieniądze oddane na Caritas.

      Usuń
    2. Nie róbcie sobie jaj z pogrzebu!!!!!!!!
      Z Po-Misia taki dziennikarz jak ze świńskiej dupy wuwuzela.

      Usuń
  36. Brawo Gmino Ruciane-Nida za zwycięstwo w turnieju Gmin!!! Tylko nie pijcie tej wódki, która kupiła za swoje pieniądze Anna Grzybowska bo Wam zaszkodzi;-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Tę panią to widziałam jak sprzątała podwórko u PO-Misia. Nie wiem czy wyautowała ostatnią sprzątaczkę Mungoła (wysypiskową Danusię- Pusię) czy odrabia nakazane przez sąd godziny karnej pracy za liczne przypadki, które można byłoby spokojnie spisać na wołowej skórze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Anno pardon, Pani Anko, skoro juz sprzata Pani u PO+Misia, to moze niech Pani wypierze mu raz na jakis czas gatki i spodnie

      Usuń
  38. Zobaczta ludziska, jaką amerykańckom demokracyję wprowadził pan Lesio do naszej wsiowej gminy? Toć to wielki świat. Podwójny magister i doktor socjologii jest sprzątaczką u gamonia nieroba i rencisty. Koniec świata!!! Zawdy polski doktor sprzątał u murzyna (celowo z małej litery) a dzisiaj, polski doktor zapierdziela u polskiego(?) rencisty?-Sodomia i Gomoria

    OdpowiedzUsuń
  39. No co to za cisza? Dlaczego nie ma relacji z turnieju gmin.Wszystko wskazuje na to , że dobrze nam poszło, gdyż nawet "wyrafinowany kwiat miejscowego dziennikarstwa" /Anna Marka Lesia i Grycek Pośmiechowski/ niczego nie skrytykowali, a już dużo wcześniej szykowali się na ostrą krytykę kanapek, /czyli chleba/ które firma cateringowa przygotuje za ich krwawicę /podatki/ na ten turniej /czyli igrzyska/.Czekamy na informacje.

    OdpowiedzUsuń
  40. "Zdzisiu, nie nazywaj sam siebie "burmiszcz" bo jesteś tylko WICE-burmiszcz. Nie wiem czy się zesrałeś czy byłeś gorszy od Zbycha, że tak słabo skończyłeś."

    Mundek, taki wielki dziennikarz działający tyle lat w branży nie wie, że na wicedyrektora mówi się dyrektor, na wiceministra - minister, a na wiceburmistrza mówi się burmistrz? Opowiada, że Grycek po zwycięzkich wyborach zrobi go rzecznikiem prasowym gminy, a nie wie jak się do kogo zwracać. Taki debil, a ma takie aspiracje.Można nie lubić obecnej władzy, ale to co opowiada Mundek to jest dopiero horror.Leszek i Mundek przy sterze gminy. Ciekawe gdzie ta łódka by je..ła zaraz po starcie?

    OdpowiedzUsuń
  41. Panie dyrektorze Ronkiewicz! Panie dyrektorze Ronkiewicz!
    Czy Pan wie, że przez Pana lekceważące podejście do kwestii plecaka może Pan zostać sprawcą traumy biednego Wojtusia?
    Nie, nie jest to zasługą jego drastycznie dysfunkcyjnej mamy, tylko Pańską, dyrektorze. I jak się Pan z tym czuje?
    I cóż z tego, że ta Pani pierdzieli o równości i prawie. Takie pierdzielenie nie dotyczy ani jej, ani jej potomka.
    Proszę zauważyć, że to dopiero druga placówka, do której trafiło rzeczone dziecko. Idąc w ślady matki za pół roku poszuka kolejnej (Batory czeka). Pan, umożliwiając mu komfortowe dotarcie do szkoły, choć przez tak krótki czas stanie się pełnym odwagi straceńcem rzucającym wyzwanie, nie tyle całemu światu, ile gminnemu establishmentowi. Do boju Przemysławie! Odwagi!

    OdpowiedzUsuń
  42. Dwie poprzednie kadencje, to jedna wielka patologia! Przez osiem lat byliśmy świadkami rozkładu gminy przez hucpiarskie kumoterstwo i korupcję polityczną. Z tego stanu rzeczy korzystała tylko garstka osób trzymająca się sukmany Leszka, który ma dwie lewe ręce. Reszta mogła liczyć tylko na donosy od życzliwych inaczej Lesia i Mundka.

    OdpowiedzUsuń
  43. Tak Pan Mundek reklamuje swojego kandydata nijakiego "Kossaka"

    Anonimowy31 października 2013 21:51
    Mundek-gratuluję kandydata! Czy twój sentyment do Milicji Obywatelskiej wiąże się z twoim członkostwem w ORMO? To by potwierdzało wcześniejsze doniesienia ;))

    Odpowiedz
    Odpowiedzi

    Edmund A. Pomichowski1 listopada 2013 05:34
    Widzisz, puściłem i takiego przygłupa...../chodzi tu chyba o owego kandydata "Kossaka"/ Taki jestem demokrata.Potrzebny był mi taki debil od dawna. /tu zów pan Mundek wypowiedział się o swoim kandydacie/ Spadłeś mi z nieba.Niech ludek zobaczy, że nawet stukniętych i kochających od tylca tu wpuszczam. /tym razem to już chyba przesadził, jak można tak wypowiadać się o kandydacie na radnego/ Dla przypomnienia. Byłem w ORMO........./dalszych mądrości nie ma sensu już przytaczać/

    OdpowiedzUsuń
  44. Niezłe jaja!!!!!!!!!!!!
    Edek Kutas Kutasiński Pośmichowski wyświadczył niedzwiedzią przysługę kandydatowi "Kossakowi". Zareklamował Go jako byłego milicjanta, czyli taką mendę , która zna wszystkie układy i zakapuje kogo trzeba. Kto zagłosuje na milicjanta z tamtej epoki?
    Mundek chyba strasznie sę dziś nawalił gdyż pisze komentarz za komentarzem, raz jako Pośmichowski, a następnie jako anonim, w dodatku straszne brednie pisze, językiem rynsztoku i strasznie literki myli.Kompromituje się facet totalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko blednie przy argumencie, że milicjant zna się na "łamaniu prawa". Pikne, po prostu pikne

      Usuń
  45. Edmund A. Pomichowski2 listopada 2013 08:27

    Głupoty opowiadasz. Z gminy jak Gryciuk Salomon odchodził, to zostawił 750 000zł.
    ...
    Najmądrzejszy członek Wspólnoty Samorządowej jakim bez wątpienia jest Edzik Antoś Pomichowski przyznał, że poprzedni burmistrz zostawił na koncie 750 000 zł. To jest hańba i skandal!!! Jak wszyscy wiedzą Gryciuk odchodził z Urzędu pod koniec grudnia, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. W naszej Gminie od wielu lat jest ogromne bezrobocie a ci zostawili na koncie 750 000zł zamiast zatrudnić biednych mieszkańców i dać im możliwość zarobienia. On wolał żeby te pieniądze przepadły, niż żeby dać je bezrobotnym. A myśmy w Święta głodni byli a te wypasione tłuste mundki 750 000 na koncie trzymali?

    OdpowiedzUsuń
  46. "Żałoba narodowa
    Wpisany przez red
    czwartek, 31 października 2013 10:46


    Przypominamy, że od 2 do 5 listopada trwać będzie żałoba narodowa po śmierci Tadeusza Mazowieckiego.

    Red"
    Grzybowska po raz kolejny wypisuje głupoty. Żałoba od 2 do 5. Znowu wiedziała szybciej i lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naczelna piszac swoje wypociny w art."Sprzatanie wg ZUK-u" dn.28.10 na swoim nie obsrywatorze juz byla pod wplywem klina. Myjac okna u Mundzia i to szalenie szybko dostala zaplate w WHISKY domowej roboty. Slynny WOJCIECH S./syn/ ciagnal od Mundzia szalenie szczesliwa mamuske do domu, a ta jak by Jej bylo malo uciekala z powrotem. Szkoda, ze nikt nie zadzwonil na policje. Moze zajmie sie tym p. Kosakowski.

      Usuń
  47. Ten pan lepiej nie, bo to były milicjant, a pałę podobno miał ciężką.

    OdpowiedzUsuń
  48. Jeżeli w Radzie jest policjant, to już nie trzeba będzie wzywać policji żeby uspokoić Pośmichowskiego. Jak zacznie rozrabiać /zakłócać obrady/ demokratycznie wybranej RG, to pan policjant zrobi z grubasem porządek.

    OdpowiedzUsuń
  49. Dzisiaj sprawa z powództwa cywilnego wytoczona Andzi Grzybowskiej. Czy coś już wiadomo w tej sprawie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie zachorowała na "grypę"?

      Usuń
    2. TO niezrozumiale,czego JA NACZELNA nie dotknie sie, to ludzie sa zwalniani z pracy.Dlaczego to robisz msciwa,zdegradowana kobieto. Te Twoje znajomosci z Nimi wychodza im jak czkawka. Brak pracy, sady i co dalej glupuia idiotko? Lidzia super kobieta przejechala sie dzieki znajomosci z z JA NACZELNA i inni tak samo. Popier... osoba. POzdrowienia od Mazowieckiego za przedluzenie zaliby narodowej, BOHATERKO!

      Usuń